O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

"Wspólne Jutro" nazwą nowego stowarzyszenia politycznego. "Chcemy wspólnie działać na wielu płaszczyznach"

Ogłoszono powstanie nowego stowarzyszenia politycznego "Wspólne Jutro", którego prezeską została posłanka klubu Lewicy Daria Gosek-Popiołek.

Konferencja prasowa inaugurująca nowe stowarzyszenie polityczne. Fot. PAP/Leszek Szymański
Konferencja prasowa inaugurująca nowe stowarzyszenie polityczne. Fot. PAP/Leszek Szymański

24 października wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat, senatorka Anna Górska oraz posłanki Joanna Wicha, Dorota Olko i Daria Gosek-Popiołek zdecydowały o opuszczeniu partii Razem. Przekazały, że pozostaną w klubie Lewicy, ale nie zapiszą się do żadnej partii. "Stworzymy platformę, która ułatwi wspólne działania" - zapowiedziały we wspólnym oświadczeniu.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez @wspolne.jutro

Platformą okazało się ogłoszone w sobotę stowarzyszenie polityczne "Wspólne Jutro". Jego prezeską została posłanka Daria Gosek-Popiołek, zaś wiceprezeską radna miasta stołecznego Warszawy Martyna Jałoszyńska.

Gosek-Popiołek oceniła, że "Wspólne Jutro" jest "otwarte na wszystkich, którzy wierzą w bardziej sprawiedliwą, lepszą Polskę i samorząd". Jak mówiła, członkowie stowarzyszenia chcą działać na wielu płaszczyznach. "Wierzymy w Polskę, która jest krajem stawiające sobie ambitne cele, która zarówno troszczy się o klimat, jak i prawa człowieka" - dodała.

Więcej

Magdalena Biejat, Dorota Olko i Daria Gosek-Popiołek Fot. PAP/Marcin Obara

Nowa inicjatywa na polskiej scenie politycznej

Wiceprzewodnicząca Jałoszyńska tłumaczyła, że lewica "powinna szukać nowych sposobów działania, a nie dzielić się na kolejne mniejsze podmioty" - stąd decyzja o utworzeniu stowarzyszenia, zamiast nowej partii politycznej. "Stowarzyszenie daje nam też możliwość nawiązania szerokich współpracy i wyjścia trochę poza działalność polityczną. Myślimy o działalności badawczej, o działalności edukacyjnej i społecznej" - powiedziała.

"Chcemy, żeby to stowarzyszenie było takim miejscem, gdzie szukamy wspólnie porozumienia, gdzie szukamy nowych punktów, w których możemy się przecinać i nawiązywać nowe współprace. Nie musimy zgadzać się we wszystkim w stu procentach. Chodzi o to, żeby wspólnie współpracować nad rzeczami, które nas łączą, także ze środowiskami, z którymi do tej pory nie mieliśmy okazji współpracować, a teraz może się to uda" - dodała.

Biejat pytana przez PAP, czy stowarzyszenie jest otwarte dla wszystkich - bez względu na jego przynależność partyjną - odpowiedziała "tak". "Chcemy budować to stowarzyszenie jako przestrzeń dla osób myślących progresywnie, chcących rozwoju polskim w kierunku europejskim, cywilizacyjnym" - tłumaczyła. 

Rozłam w Razem był następstwem wyniku wewnętrznego referendum, w którym 53,75 proc. działaczy opowiedziało się za opuszczeniem parlamentarnego klubu Lewicy. Ostatecznie kongres partii zadecydował o opuszczeniu klubu i utworzeniu koła Razem.

Wicemarszałkini Senatu oceniła wówczas, że wewnętrzny konflikt w klubie Lewicy sprawił, że wyborcy stracili zaufanie do całej formacji. "Tak się nie wzmacnia siły Lewicy w parlamencie, czy rządzie, aby mogła stanąć w kontrze do sił rządowych, które postulują bardzo konserwatywne rzeczy" - stwierdziła. "Życzymy tym, którzy chcą wyjść z klubu Lewicy wszystkiego najlepszego, ale uważamy, że to jest zła droga, która osłabi całą Lewicę" - podsumowała wtedy Biejat.(PAP)

nl/ andr/ ktl/ ał/

Serwisy ogólnodostępne PAP