Wybory parlamentarne w Irlandii. Wstępne wyniki exit poll
W wyborach do izby nższej parlamentu Irlandii, które odbyły się w piątek, pierwsze miejsce zajęla według sondażu exit poll, centrolewicowa partia Sinn Fein wyprzedzając z niewielką przewagą centroprawicowe Fine Gael i Fianna Fail. Na wyniki oficjalne trzeba będzie poczekać prawdopoobnie do niedzieli.

Według exit poll cytowanego przez Reutera, Sinn Fein zdobyła ok. 21,5 proc. głosów, Fine Gael premiera Simona Harrisa 21 proc. a Finna Fail 19,5 proc.
Wyniki te, które oczywiście mogą ulec zmianie i należy je traktować jedynie jako wskazówki, potwierdzają wcześniejsze przewidywania, według których żadna z głównych partii nie może liczyć na zdobycie większości umożliwiającej samodzielne rządy.
Reuter wskazuje, że są one w istocie podobne do ostatnich wyborów z 2020 r. Fine Gael i Fianna Fail zapowiadały przed wyborami, podobnie jak w 2020 r., że będą dążyć do zawarcia koalicji, eliminując Sinn Fein, byłe polityczne skrzydło paramilitarnej Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA). W 2020 r Sinn Fein również zajęła pierwsze miejsce.
W takim przypadku nie doszłoby do poważniejszych zmian na scenie politycznej Irlandii. W dotychczasowej kadencji parlamentu Fine Gael rządziła wraz z Fianna Fail. Stanowisko premiera, którym obecnie jest Simon Harris z Fine Gael, od blisko 100 lat jest sprawowane naprzemiennie przez liderów tych dwóch partii. Ich trzecim, mniejszym koalicjantem jest Partia Zielonych.
Do głosowania uprawnionych było blisko 3,5 mln wyborców - Irlandczyków, ale też Brytyjczyków mieszkających w Irlandii. Głosujący wybierali 178 członków izby niższej parlamentu. Będzie to najliczniejszy skład tej izby w historii kraju. Dotychczas było ich 160, ale ich liczbę zwiększono na mocy nowej ordynacji wyborczej z 2023 r.
Harris rozpisał przedterminowe wybory wkrótce po uchwaleniu bardzo korzystnej dla obywateli nowej ustawy budżetowej w wysokości 10,5 mld euro, opartej głównie o olbrzymie wpływy podatkowe od międzynarodowych korporacji.
Liczenie głosów ma rozpocząć się dopiero w niedzielę, a ze względu na skomplikowany system wyborczy trudno przewidzieć, kiedy znane będą wyniki oficjalne. (PAP)
jm/ sma/