Wyciek substancji ropopochodnej do rzeki. Policja ustala źródło

2024-09-25 14:30 aktualizacja: 2024-09-25, 18:12
Radiowóz policyjny (zdj. ilustracyjne). Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Radiowóz policyjny (zdj. ilustracyjne). Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Policja ustala źródło i okoliczności wycieku do rzeki Łydyni w Ciechanowie substancji ropopochodnej. Według straży pożarnej, która interweniowała na miejscu, zebrano tam ok. 250 litrów mieszaniny wody i chemikaliów. Inspektorzy ochrony środowiska pobrali próbki do badań.

Wyciek nieznanej substancji do rzeki Łydyni w Ciechanowie zauważono we wtorek wieczorem. Na miejscu skierowano jednostki straży pożarnej, które zabezpieczyły rękawami sorpcyjnymi kolektor kanalizacji deszczowej, z którego wydobywały się chemikalia. Wypływającą substancję zbierano jednocześnie mechanicznie z powierzchni wody do pojemników. O zdarzeniu powiadomiono policję.

"Z kolektora wypływała substancja oleista, ropopochodna. Działania interwencyjne zostały już zakończone. Substancja przestała wyciekać. Kolektor jest jednak nadal zabezpieczony, prewencyjnie. Jego odpływ jest dozorowany" - powiedział PAP zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Ciechanowie bryg. Radosław Osiecki. Jak dodał, według szacunków, z rzeki udało się zebrać ok. 250 litrów mieszaniny wody i substancji ropopochodnej, a jej próbki pobrali do badań inspektorzy ochrony środowiska.

"Dzięki podjętym działaniom, ustawieniu rękawów sorpcyjnych przy kolektorze, wyciekająca substancja nie zdołała rozprzestrzenić się wraz z nurtem rzeki" - zaznaczył bryg. Osiecki.

Rzeczniczka Komendy powiatowej Policji w Ciechanowie asp. Magda Sakowska przekazała, iż w związku z wyciekiem nieznanej substancji do Łydyni prowadzone jest tam postępowanie z art. 183 Kodeksu karnego, który dotyczy nieodpowiedniego postępowanie z odpadami. "Ustalamy źródło pochodzenia substancji oraz okoliczności, w jakich doszło do wycieku" - podkreśliła.

Urząd Miasta Ciechanowa poinformował w środę, że kontrole prowadzone od wczesnego poranka przez pracowników tamtejszego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji przy udziale Straży Miejskiej pozwoliły wytypować podejrzewanego o nielegalne wprowadzenie substancji ropopochodnych do sieci kanalizacji deszczowej. W informacji ciechanowskiego samorządu nie podano jednak szczegółów.

"W stosunku do sprawców zdarzenia wyciągnięte będą konsekwencje i nałożone zostaną surowe kary za naruszenie obowiązujących przepisów o ochronie środowiska" - podkreślił ciechanowski samorząd. (PAP)

mb/ mark/ ał/