Głos w krótkim nagraniu na TikTok brzmi jak głos Adolfa Hitlera. Można zobaczyć też jego zdjęcie. Przy akompaniamencie dramatycznej muzyki słychać fragment jednego z przemówień Hitlera, ale w języku angielskim. Głos ten został bowiem stworzony przez sztuczną inteligencję. Nad postem widnieje napis: "Po prostu posłuchaj" - powiadomiła ZDF.
Głos mówi między innymi: "Zanim zaatakowaliśmy Warszawę, pięć razy wzywałem do poddania się. Wszystko zostało odrzucone! Prosiłem, żeby przynajmniej kobiety i dzieci zostały odesłane. (...) Wszystko zostało odrzucone i dopiero wtedy zdecydowałem się zrobić to, co jest dopuszczalne przez prawo wojenne" - relacjonowała niemiecka stacja.
Nagranie zostało usunięte, lecz wcześniej obejrzano je ponad milion razy. Wielu użytkowników TikToka odnosiło się do tych treści pozytywnie w komentarzach. "To zmieniło mój pogląd na jego temat" - stwierdzali. "Może jednak nie jest aż takim zbrodniarzem" - przyznawali inni, co można było dostrzec na zrzutach ekranu z lewicowej organizacji non-profit Media Matters for America.
Fragment ten jest w rzeczywistości dokładnym tłumaczeniem przemówienia wygłoszonego przez Hitlera 8 listopada 1942 roku w Loewenbraeukeller w Monachium. Twierdząc, że przestrzegał prawa wojennego, masowy morderca postawił prawdę na głowie - przypomniał portal ZDF. "Nawiasem mówiąc, w tym samym przemówieniu w Monachium Hitler ponownie ogłosił "wytępienie Żydów w Europie". Oczywiście użytkownicy TikToka nie zostali o tym poinformowani" - zauważyła stacja.
W wielu przypadkach fragmenty prawdziwych przemówień są nakładane na muzykę, głos Hitlera powielany za pomocą sztucznej inteligencji, a wystąpienia zbrodniarza - tłumaczone na angielski lub inne języki. "Wykorzystywana jest również muzyka marszowa Trzeciej Rzeszy i przemówienia innych nazistów, np. ministra propagandy Josepha Goebbelsa" - powiadomiła ZDF.
Klipy regularnie naruszają zasady społeczności TikToka, które wyraźnie zabraniają promowania "nienawistnych ideologii" lub gloryfikowania masowych morderców. Ponadto treści generowane przez sztuczną inteligencję na TikToku muszą być zawsze oznaczone jako materiały o takim charakterze - podkreśliły niemieckie media.
Problem polega na tym, że twórcy filmów omijają zasady, oszukując automatyczne systemy. Hitler nie jest wymieniany z nazwiska - filmy często odnoszą się do niego jako "wielkiego malarza" lub "austriackiego malarza", co jest aluzją do jego nieudanej kariery jako artysty. Ponadto nagraniom zwykle towarzyszy nowoczesna muzyka. To sprawia, że szybka identyfikacja tych treści jest prawie niemożliwa - czytamy na portalu ZDF.
Do tej pory TikTok był w stanie usunąć wiele filmów i zablokować użytkowników. Jednak analiza przeprowadzona przez ZDF wykazała, że wciąż pojawiają się nowe warianty takich materiałów, które skutecznie omijają istniejące regulacje.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ szm/ ał/