Wyjątkowo zdesperowany przestępca. Gdy już nie miał szans, rzucił się na policjantów z maczetą

2023-08-23 11:11 aktualizacja: 2023-08-23, 12:16
Policyjne radiowozy Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Policyjne radiowozy Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Trzymiesięczny areszt zastosował sąd wobec 24-latka, który nie zatrzymał się do kontroli policyjnej i uciekał ulicami Lublina. Gdy wyszedł z auta, zaczął wymachiwać maczetą w kierunku policjantów. Mężczyzna miał w samochodzie narkotyki. Grozi mu do 10 lat więzienia.

„24-letni mieszkaniec gminy Głusk został aresztowany na trzy miesiące. Usłyszał trzy zarzuty: ucieczkę przed policyjnym radiowozem, czyli niezatrzymanie się do kontroli, czynną napaść na policjantów i posiadanie narkotyków” – przekazała w środę PAP kom. Anna Kamola z zespołu KWP w Lublinie.

W niedzielę po godz. 6 rano policjanci zauważyli na ul. Droga Męczenników Majdanka w Lublinie renault, które jechało bus-pasem i nie zastosowało się do sygnalizacji świetlnej. Na policyjny sygnał do zatrzymania, samochód przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg w kierunku Felina. W trakcie ucieczki, z auta wysiadło trzech pasażerów, zaś kierowca kontynuował jazdę, kierując się w stronę podlubelskiej Kalinówki.

„Pościg zakończył się na polach, gdzie uciekinier wjechał w pryzmę ziemi. Gdy wyszedł z pojazdu, wymachiwał maczetą w kierunku policjantów. Jeden z funkcjonariuszy oddał strzały ostrzegawcze. Napastnik ruszył do pieszej ucieczki, ale po chwili został zatrzymany” – opisała komisarz.

Policjanci znaleźli przy nim biały proszek, natomiast w samochodzie narkotyki oraz wagę.

Za zarzucane podejrzanemu czyny grozi do 10 lat więzienia.(PAP)

autorka: Gabriela Bogaczyk

mar/