Prezydent, który wypowiadał się na konferencji prasowej w Białym Domu, skrytykował Rosję za aranżowanie "procesów spektakli", takich jak ten, który doprowadził do skazania dziennikarza "Wall Street Journal" Evana Gershkovicha.
Podziękował sojusznikom za pomoc w zorganizowaniu "historycznej wymiany", pochwalił zwłaszcza Niemcy i Turcję. Doprowadzenie do wymiany więźniów "wymagało od Niemiec znaczących ustępstw" - uznał Biden, ale zapytany, czego Berlin chce w zamian odpowiedział: "nie chce niczego".
Poinformował, że trzech uwolnionych w Rosji obywateli USA mogło już rozmawiać telefonicznie z rodzinami. "Rosyjskie władze zatrzymały ich i skazały podczas takich procesów - spektakli na długie kary więzienia, bez jakiejkolwiek podstawy prawnej" - dodał prezydent.
"Za zaledwie kilka godzin powitamy w domu Amerykanów" uwolnionych w ramach tej wymiany - zapowiedział.
W wydanym nieco wcześniej oświadczeniu prezydent nazwał doprowadzenie do wymiany więźniów wielkim dyplomatycznym dokonaniem. "Pewne kobiety i niektórzy mężczyźni byli niesprawiedliwie przetrzymywani przez lata. Wszyscy przetrwali niewiarygodne cierpienia. Dziś to cierpienie się skończyło" - napisał Biden.
W ramach przeprowadzonej w czwartek w Ankarze wymiany więźniów między Zachodem a Rosją uwolnionych zostało 26 osób po obu stronach, w tym Władimir Kara-Murza, rosyjski opozycjonista, który ma również obywatelstwo brytyjskie, Paul Whelan, były żołnierz amerykańskiej piechoty morskiej, który ma obywatelstwa USA, Kanady, Wielkiej Brytanii i Irlandii, a także dziennikarz „Wall Street Journal” Evan Gershkovich.(PAP)
pp/