Will Fransen wypadł za burtę swojej łodzi bez kamizelki ratunkowej na wodach u wybrzeży Wyspy Północnej 2 stycznia podczas próby wyholowania marlina, ryby, której średnia masa ciała ma około 100 kg.
'I knew my chances weren't good': New Zealand fisherman Will Fransen, who was rescued after treading water for 23 hours, shares his ordeal https://t.co/LHQ4IUpV21 pic.twitter.com/NU8S3wL4aW
— Reuters (@Reuters) January 5, 2024
Will przeżył utrzymując się na wodzie, krótko w towarzystwie rekina, i używając swojego zegarka, by zwrócić uwagę przepływającej łodzi.
„Wiedziałem, że moje szanse mimo tego, że raczej jestem całkiem pozytywnie nastawiony, nie są zbyt duże” – powiedział w czwartkowym wywiadzie państwowej telewizji TVNZ.
James Mcdonnell, jeden z jego ratowników, powiedział, że Fransen był „niezwykle blady i niesamowicie zmarznięty”, kiedy wyciągnęli go z wody 3 stycznia po południu.
„To niesamowita historia i nie sądzę, żeby zbyt wiele osób nam uwierzyło, ale Will jest i może nam o tym opowiedzieć”, dodał.
Will powiedział, że w wyniku tej próby nie doznał obrażeń i planuje ulepszyć poręcze zabezpieczające na swojej łodzi, której jeszcze nie odnaleziono. (PAP)
kw/