Przesłuchania personelu są wciąż prowadzone, a w trakcie śledztwa status poszczególnych osób może się zmienić – przekazał kierujący sprawą komisarz Sami Paila. Podkreślił, że choć wstępne dochodzenie rozpoczęło się szybko, to całość procedury jest "wymagająca i czasochłonna".
Do awarii estońsko-fińskiej linii energetycznej EstLink 2 doszło w środę w Boże Narodzenie w południe. Fińskie służby zatrzymały tankowiec Eagle S tego samego dnia wieczorem i odprowadziły w stronę południowego wybrzeża Finlandii.
Jednostka, która – jak się zakłada – należy do rosyjskiej floty cieni i transportuje objęte sankcjami rosyjskie paliwo, pływa pod banderą Wysp Cooka i realizuje kurs z Petersburga w stronę Egiptu. W akcji przejęcia tankowca, rozpoczętej w nocy ze środy na czwartek, uczestniczyły śmigłowce sił zbrojnych oraz straży granicznej, które przetransportowały na pokład również funkcjonariuszy policji.
Obecnie statek, który cumuje na Zatoce Fińskiej, około 15 km od półwyspu Porkkala (kilkadziesiąt kilometrów na zachód od Helsinek), zabezpiecza korweta rakietowa Rauma oraz statek patrolowy straży przybrzeżnej, a na pokładzie obecne są jednostki szybkiego reagowania policji oraz straży granicznej – podano w komunikacie policji.
Według komentatorów akcja fińskich służb na tankowcu była bezprecedensowa. Pierwszy raz Finlandia przejęła kontrolę nad statkiem na wodach Zatoki, przeprowadzając w sytuacji alarmowej operację z powietrza z wykorzystaniem śmigłowców – skomentował w radiu Yle były żołnierz i instruktor w straży granicznej Seppo Mustaluoto.
Sprawa, prowadzona przez Centrum Policji Kryminalnej (KPR), formalnie została zakwalifikowana jako akt wandalizmu i zniszczenia mienia. W piątek przystąpiono również do podwodnych oględzin możliwego miejsca uszkodzenia kabla.(PAP)
pmo/ fit/ ał/