W ocenie portalu telewizji CNBC surowe ograniczenia giełd kryptowalutowych, nakładane przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd, zmęczyły branżę. Wykorzystał to republikański kandydat na prezydenta. Jak informowała CNBC na początku lipca, Trump miał obiecać, że jeżeli zostanie głową państwa, organy nadzoru "przestaną podstawiać nogę innowacjom". Zapowiadał również, że USA powinny być światowym centrum kryptowalut.
Portal Politico zauważył w maju, że jednoznaczne wsparcie Trumpa dla branży stanowiło przełom dla firm kryptowalutowych, które "podejmowały intensywne działania lobbingowe w Waszyngtonie i wydają dziesiątki milionów dolarów, aby wpłynąć na wybory".
W ubiegłym tygodniu Trump zapowiedział że wystąpi na tegorocznej konferencji kryptowalutowej, które ma odbyć się pod koniec lipca w Teksasie. Po zamachu jego sztab podtrzymał to zobowiązanie. Trump "niecierpliwie czeka na spotkanie (...) w Nashville i wygłoszenie przemówienia, które usłyszy cały świat" - poinformował David Bailey, jeden z organizatorów konferencji i redaktor naczelny czasopisma "Bitcoin Magazine". (PAP)
ał/