We wtorek przed Urzędem Miasta Gdańska zwołano konferencję na temat zamknięcia gdańskich kąpielisk w pasie nadmorskim od Nowego Portu do Jelitkowa. Jest to konsekwencja niedzielnego pożaru w Nowym Porcie i pojawienia się śladów zanieczyszczeń na miejskich kąpieliskach.
„Są to działania prewencyjne, by uchronić zdrowie i bezpieczeństwo wszystkich przebywających na plażach w naszym mieście. Wszystkich, którzy chcą korzystać z kąpieli, zapraszamy na otwarte kąpieliska po drugiej stronie od wejścia do portu, czyli kąpieliska na Stogach, Górkach Zachodnich i Wyspie Sobieszewskiej” – powiedział zastępca prezydenta Gdańska Piotr Borawski.
Zastępca dyrektora Gdańskiego Ośrodka Sportu Kamil Koniuszewski podkreślił, że ratownicy pracujący na plażach od falochronu zachodniego do granicy Sopotem codziennie patrolują brzeg.
„Dzisiaj około godz. 9.00 ratownicy zauważyli wyraźne filmy olejowe, które ciągną się mniej więcej od wejścia nr 63 do wejścia nr 74. Ta plama ma mniej więcej długość kilometra i jest pod ciągłą obserwacją” – zaznaczył.
We wtorek w południe Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało do odbiorców w Gdańsku SMS o treści: „Uwaga! Nie korzystaj z kąpieli na terenie plaży w Gdańsku (Nowy Port-Jelitkowo). Możliwe zanieczyszczenie wody powstałe po pożarze w porcie”.
Zakaz wchodzenia do wody obowiązuje także na plaży w Sopocie. Marek Niziołek z sopockiego magistratu napisał w przesłanym komunikacie, że obejmuje on kąpieliska: Łazienki Południowe 1 (wejścia na plażę nr 23-24), Łazienki Południowe 2 (przy wejściu nr 28) i kąpieliska między wejściami 32 i 33.
„Apelujemy do wszystkich osób przebywających na plażach o przestrzeganie wprowadzonych zakazów i respektowanie poleceń służb porządkowych i WOPR. Jesteśmy w stałym kontakcie ze służbami monitorującymi sytuację na kąpieliskach w Gdańsku” – powiedziała cytowana w informacji dyrektor sopockiego MOSiR Grażyna Dobrzyńska.
Władze Gdańska i Sopotu podkreślają, że zakaz obejmuje wyłącznie kąpiele. Przebywanie na plaży jest dozwolone. (PAP)
ep/