Zandberg: idziemy w tych wyborach ze sztandarowym postulatem, stopniowym skróceniem czasu pracy

2023-10-13 17:47 aktualizacja: 2023-10-13, 19:53
Adrian Zandberg. Fot. PAP/Albert Zawada
Adrian Zandberg. Fot. PAP/Albert Zawada
Lewica idzie w tych wyborach ze sztandarowym postulatem, którym jest stopniowe skrócenie czasu pracy i zadba o to, żeby Kodeks pracy był w Polsce na serio przestrzegany - powiedział w piątek współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg.

"Chcemy Polski w której jest równowaga pomiędzy pracą, a odpoczynkiem, pomiędzy pracą, a życiem" - podkreślił Zandberg w piątek na konferencji prasowej w Warszawie.

Według niego, "dzisiaj ta równowaga w wielu polskich firmach jest zachwiana". "W wielu miejscach ludzie słyszą, że muszą zostać po godzinach i że nie dostaną za to nadgodzin" - zaznaczył poseł.

Zapewnił, że Lewica zadba o to, żeby Kodeks pracy był "na serio w Polsce przestrzegany także w zakresie czasu wolnego, w zakresie urlopu, w zakresie takich podstawowych spraw jak prawo do wzięcia opieki na dziecko, jak prawo do tego, żeby być traktowanym z szacunkiem".

"Lewica idzie w tych wyborach ze sztandarowym postulatem, którym jest stopniowe skrócenie czasu pracy" - podkreślił Zandberg. Bo - jak dodał - "nie chodzi o to, żeby pracować długo, mozolnie i znojnie, tylko o to, żeby pracować efektywnie i żeby ta praca była dobrze zorganizowana".

"Dla wszystkich państwa, którzy pracujecie, czy w sektorze prywatnym, czy w sektorze publicznym, zwycięstwo Lewicy oznacza, że każdego dnia będziemy mieli jedną godzinę więcej dla siebie, dla swoich rodzin, dla swoich dzieci na hobby, na odpoczynek, na rozwój, na edukację" - powiedział polityk Lewicy. Bo - jak mówił - "wierzymy, że Polska może i powinna stać się krajem, który dba o jakość życia".

Zandberg wspomniał też, o "prawie do odłączenia". "Chcemy wprowadzić wzorem innych krajów, które poszły już tą drogą, prawo do odłączenia, tak, żeby było jasne, że kiedy wychodzimy z pracy to możemy pracę zostawić za sobą, możemy odpocząć, możemy spędzić czas z naszymi rodzinami" - podkreślił poseł Lewicy. (PAP)

autor: Edyta Roś

pp/