Zaoczny areszt dla Białorusinów, którzy uprowadzili samolot Ryanair. Będą listy gończe? "GW" o szczegółach

2024-09-06 09:37 aktualizacja: 2024-09-06, 12:10
Samolot Ryanair, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/TOMS KALNINS
Samolot Ryanair, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/TOMS KALNINS
Polski sąd zaocznie aresztował trzech Białorusinów, którzy w 2021 r. mieli być bezpośrednio odpowiedzialni za zmuszenie do lądowania w Mińsku samolotu Ryanaira i zatrzymania lecącego nim białoruskiego opozycjonisty - pisze w piątek „Gazeta Wyborcza”.

Jak podkreśla GW, polska prokuratura poznała sekwencję zdarzeń m.in. dzięki nagraniom dostarczonym przez kontrolera lotów z Mińska. Kontroler potajemnie nagrał całą sytuację, a teraz ukrywa się pod opieką polskich służb w Polsce. Zgoda sądu na areszt daje podstawę do wystawienia międzynarodowych listów gończych - zaznacza gazeta.

Śledztwo ws. porwania samolotu od trzech lat prowadzi polska prokuratura, maszyna należała bowiem do polskiej spółki Ryanaira. Zaocznie aresztowani to b. szef białoruskiej żeglugi powietrznej, szef zmiany kontroli lotów z Mińska oraz wysoki rangą oficer białoruskiego KGB. Prokuratura zarzuca im przejęcie podstępem kontroli nad samolotem oraz bezprawne pozbawienie wolności załogi i pasażerów.

Według „Gazety Wyborczej” najważniejszego materiału dostarczył 42-letni Oleg, kontroler lotów, który miesiąc po całej akcji uciekł przez Gruzję i Turcję do Polski wraz z nagraniem, jakie zrobił w dniu operacji, m.in. poleceń, jakie otrzymywał od białoruskich funkcjonariuszy i komunikacji z załogą.

Do całej akcji doszło 23 maja 2021 r. Białorusini pod pozorem alarmu bombowego zmusili do lądowania w Mińsku samolot Ryanaira lecący z Aten do Mińska. Na lotnisku aresztowali lecącego nim opozycjonistę Romana Protasiewicza i jego partnerkę.

wkr/ mow/ sma/