Zasadzka na konwój więzienny we Francji. Zastrzelono policjantów. Trwają protesty służb więziennych

2024-05-15 12:15 aktualizacja: 2024-05-15, 18:23
Zaatakowany pojazd więzienny. Napastnicy zastrzelili policjantów, fot. PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON
Zaatakowany pojazd więzienny. Napastnicy zastrzelili policjantów, fot. PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON
Akcje protestacyjne pracowników służb więziennych trwają w środę we Francji po śmierci dwóch funkcjonariuszy zabitych w napadzie na konwój przewożący więźnia. Nadal trwają poszukiwania zbiega i uzbrojonej grupy, która odbiła go podczas transportu z więzienia do sądu.

Kilkuset funkcjonariuszy zakładów karnych w różnych częściach kraju prowadzi blokady w ramach akcji określonej jako dzień "martwych więzień". Protesty trwają bądź zostały zapowiedziane w 11 z 13 regionów kraju.

Funkcjonariusze zgromadzili się przed więzieniami m.in. w Marsylii, Normandii i stołecznym regionie Ile-de-France. W dwóch więzieniach w tym ostatnim regionie odwołano wszystkie widzenia. W więzieniach w Caen i Rouen w Normandii nie będzie żadnych zajęć dla więźniów, prócz posiłków i spacerów.

Protesty odbywają się na apel związków zawodowych. Ich przedstawiciele spotkają się po południu z ministrem sprawiedliwości Erikiem Dupond-Morettim, by przedstawić swoje żądania. Są wśród nich: radykalne zmniejszenie liczby wyjazdów z więzień, a w zamian organizowanie połączeń wideo z sędziami bądź ich przyjazdy do zakładów karnych. Kolejnym żądaniem jest modyfikacja poziomów eskorty więźniów (w zależności od tego, jak bardzo są niebezpieczni).

Wtorkowy napad był pierwszym przypadkiem od 1992 roku, gdy funkcjonariusz więzienny został zabity podczas wykonywania obowiązków. Konwój został zaatakowany w punkcie pobierania opłat na autostradzie w departamencie Eure w regionie Normandii. Napastnicy byli uzbrojeni w długą broń. Zginęło dwóch funkcjonariuszy, a trzech zostało rannych.

Trwają poszukiwania zbiega, 30-letniego Mohammada Amry, i jego wspólników. W departamencie Eure zaangażowano ponad 450 policjantów i żandarmów - poinformował w środę szef MSW Gerald Darmanin.

 

Z Paryża Anna Wróbel (PAP)

sma/