"Na telefon alarmowy gdyńskiej komendy zadzwoniła kobieta, która poinformowała, że na ul. Morskiej w Gdyni samochodem osobowym jeździ nietrzeźwy kierowca. Dyżurny natychmiast wysłał w to miejsce patrol drogówki. Policjanci zastali stojący na parkingu samochód, a w nim śpiącego kierowcę" - mówił oficer prasowy gdyńskiej komendy mł. asp. Marek Kobiałko.
Wyjaśnił, że do zatrzymania doszło wieczorem 29 października. "Funkcjonariusze obudzili mężczyznę, a następnie zwrócili uwagę na dziwne zachowanie 36-latka. Ponadto od kierującego, było czuć silną woń alkoholu" - relacjonował Kobiałko.
Dodał, że po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że 36-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. "Mężczyzna odpowie za jazdę po alkoholu oraz za kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień" - precyzował funkcjonariusz.
Za jazdę po alkoholu grozi 2 lata pozbawienia wolności, natomiast za brak uprawnień do kierowania pojazdami grozi sądowy zakaz.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
ep/