Zatrzymany w Niemczech Jordan M. jest już w polskim areszcie. Mężczyzna jest podejrzany o śmiertelne pobicie 49-latka

2024-03-12 12:45 aktualizacja: 2024-03-12, 15:00
Zatrzymanie mężczyzny. Fot. PAP/Leszek Szymański (zdjęcie ilustracyjne)
Zatrzymanie mężczyzny. Fot. PAP/Leszek Szymański (zdjęcie ilustracyjne)
Jordan M., podejrzany o udział w 2022 r. w śmiertelnym pobiciu 49-latka na pl. Orląt Lwowskich w Częstochowie, został zatrzymany przez niemiecką policję w Poczdamie i wydany stronie polskiej – poinformował PAP rzecznik częstochowskiej prokuratury Tomasz Ozimek.

W ubiegłym roku do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko innemu uczestnikowi tamtych wydarzeń Dawidowi B., został on oskarżony o zabójstwo 49-latka, przed sądem toczy się jego proces.

29-letni Jordan B., który był ścigany listem gończym i europejskim nakazem aresztowania, został osadzony w Areszcie Śledczym w Częstochowie.

„Prowadzone przeciwko niemu śledztwo przez Prokuraturę Rejonową Częstochowa-Południe znajduje się na końcowym etapie. Zaplanowano ostatnie czynności w postaci badań psychiatrycznych” – powiedział prok. Ozimek.

24 czerwca 2022 r. Dawid B. i Jordan M. przebywali w mieszkaniu znajomej, pili alkohol. W tym czasie Dawid B. wielokrotnie dzwonił do swojej partnerki, która w towarzystwie innych osób byłą na pl. Orląt Lwowskich.

„Rozmawiając z partnerką Dawid B. kazał jej iść do domu i odgrażał się, że jeżeli go nie posłucha, to przyjedzie tam i zrobi komuś krzywdę” – opisywała prokuratura.

Gdy B. i M. przyjechali na miejsce, podeszli do ławki, na której siedziała konkubina oskarżonego w towarzystwie innych osób. Dawid B., trzymając w ręce młotek, zaczął się awanturować. W pewnym momencie kilkukrotnie uderzył jednego z mężczyzn młotkiem w głowę i szyję. Zaatakowany 49-latek zmarł.

Obaj napastnicy zostali zatrzymani tego samego dnia. W trakcie śledztwa prokurator przedstawił Dawidowi B. zarzut zabójstwa. Mężczyzna został aresztowany, jego proces toczy się przed częstochowskim sądem. M., podejrzany o udział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym, który ukrywał się przed organami ścigania, został zatrzymany w Poczdamie. Pod koniec lutego trafił w ręce polskich organów ścigania. Będzie odpowiadał w osobnym procesie.(PAP)

jc/