Zażartował i nie poleciał. Został z mandatem

2024-09-13 13:07 aktualizacja: 2024-09-13, 16:48
Port lotniczy w Poznaniu. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Port lotniczy w Poznaniu. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
300 zł mandatu oraz niewpuszczenie na pokład samolotu - takie konsekwencje spotkały 48-latka, który miał polecieć z poznańskiego lotniska Ławica do Albanii, ale podczas odprawy zażartował, że ma granat w walizce - podała Straż Graniczna.

Rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej por. SG Paweł Biskupik poinformował, że w czwartek 48-letni podróżny udający się do stolicy Albanii, podczas odprawy bagażu powiedział pracownikom lotniska, że w walizce ma granat.

"Dyżurni pirotechnicy niezwłocznie podjęli czynności w celu wyjaśnienia całej sytuacji. 48-latek został wylegitymowany, tłumaczył funkcjonariuszom, że nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji, jakie wywoła jego "żart"" - zaznaczył Biskupik.

W bagażu 48-latka nie znaleziono niebezpiecznych przedmiotów. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 300 zł. Kapitan samolotu, którym miał lecieć podróżny zdecydował, o niewpuszczeniu go na pokład.

Biskupik dodał, że incydent nie miał wpływu na płynność działania poznańskiego portu lotniczego.(PAP)

szk/ mark/ ep/

TEMATY: