Zełenski: to Putin jest największym "oknem dla terroru"

2024-03-26 07:55 aktualizacja: 2024-03-26, 11:49
Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/Alena Solomonova
Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/Alena Solomonova
To nie Ukraina lecz rosyjski dyktator Władimir Putin jest największym "oknem dla terroru" – oświadczył prezydent Wołodymyr Zełenski komentując oświadczenia Kremla, że sprawcy piątkowego ataku terrorystycznego na salę koncertową pod Moskwą próbowali uciec przez Ukrainę.

„Dziś Putin znów mówił do siebie i znów było to transmitowane w telewizji. Ponownie obwinia Ukrainę. Jest on chorym i cynicznym stworzeniem. Wszyscy są terrorystami oprócz niego, chociaż on żywi się terrorem od dwóch dekad” – powiedział Zełenski w wystąpieniu opublikowanym w nocy z poniedziałku na wtorek.

„On jest największym oknem dla terroru. On i jego służby specjalne. A kiedy odejdzie, popyt na terror i przemoc zniknie wraz z nim, ponieważ jest to jego popyt. I nikogo innego” – podkreślił szef państwa ukraińskiego.

W poniedziałek Putin znowu oświadczył, że zamachowcy, którzy zaatakowali pod Moskwą byli „radykalnymi islamistami”. Oznajmił też, że trzeba wyjaśnić, „dlaczego terroryści po popełnieniu zbrodni próbowali uciec na Ukrainę i kto na nich tam czekał”.

W zamachu na salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą zginęło co najmniej 139 osób, a ponad 180 odniosło obrażenia. Prace poszukiwawcze w zniszczonym budynku będą według władz trwały co najmniej do wtorku wieczorem.

Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie i wersję tę poparł amerykański wywiad, ale Putin nie nawiązał do tego w swoim przemówieniu na spotkaniu z przedstawicielami rządu.

Zełenski poinformował w swoim wystąpieniu o likwidacji następstw ostatnich, zmasowanych rosyjskich ataków na cele cywilne w jego kraju. Mówił o zniszczonej w poniedziałek Akademii Sztuki Dekoracyjno-Użytkowej i Designu w Kijowie oraz przywracaniu dostaw energii po atakach na Odessę, Mikołajów i Charków.

Prezydent apelował jednocześnie do Ukraińców, by zwracali uwagę na ludzi, którzy potrzebują w tych dniach wsparcia. „Niezwykle ważne jest dzisiaj, by zwracać uwagę na tych, którzy potrzebują wsparcia i nawet gdy człowiek wstydzi się prosić innych o pomoc, zwróćcie, proszę, uwagę sami, wesprzyjcie, nie zostawiajcie ludzi sam na sam z problemami” – powiedział.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

ep/