Zełenski: Rosja osiągnęła zamierzony rezultat

2023-11-30 12:24 aktualizacja: 2023-11-30, 15:47
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
Skierowanie uwagi świata na wojnę między Hamasem a Izraelem w Strefie Gazy zagrało na korzyść Rosji – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla japońskiej agencji Kyodo. Zełenski wyraził nadzieję, że zaplanowana na luty konferencja ukraińsko-japońska w sprawie odbudowy Ukrainy przyniesie konkretne projekty.

"Wszyscy zdają sobie sprawę, że zapomnieli o Ukrainie i skupili się na sytuacji na Bliskim Wschodzie" – powiedział prezydent podczas rozmowy z azjatyckimi mediami w swoim biurze w Kijowie.

"Uważam, że dokładnie tego chciała Rosja i z przykrością muszę stwierdzić, że osiągnęła zamierzony cel" – podkreślił.

Japonia stanowczo potępiła rosyjską inwazję na Ukrainę i objęła Moskwę licznymi sankcjami. Rząd w Tokio wielokrotnie sygnalizował też zainteresowanie udzieleniem Ukrainie realnej pomocy podczas odbudowy zniszczonej infrastruktury.

W ubiegłym tygodniu japońska delegacja rządowo-biznesowa złożyła wizytę na Ukrainie, podczas której sondowała potrzeby związane z odbudową tego kraju przed zaplanowaną w lutym przez Tokio konferencją w tej sprawie. Japońskie firmy zainteresowane udziałem w odbudowie Ukrainy już otwierają biura w Polsce.

"Myślę, że na konferencji zostaną zaprezentowane bardzo konkretne projekty" – powiedział Zełenski, dodając, że pokłada nadzieje w dwustronnej współpracy w zakresie cyfryzacji, zielonej energii i infrastruktury.

Odnosząc się do coraz popularniejszych w Europie i Stanach Zjednoczonych głosów o zawieszeniu broni, Zełenski skrytykował taki pomysł, przyrównując go do "odcięcia ręki i oddania jej komuś innemu", oraz zapewnił, że nie ma zamiaru zabiegać o pokój poprzez oddanie terytorium.

Zdaniem ukraińskiego prezydenta zawieszenie broni w trwającej od 21 miesięcy wojnie, z rosyjskimi wojskami pozostającymi na Ukrainie, oznaczałoby jedynie "zamrożenie" konfliktu, dając Moskwie czas na przygotowanie się do wznowienia działań wojennych.

"Walczymy o to, co nasze, ponieważ nie wierzymy, że Rosja chce pokoju" – podkreślił. (PAP)

mmi/