Podopieczni Michała Probierza zagrają 15 listopada z Portugalią w Porto, natomiast trzy dni później - na zakończenie zmagań w grupie A1 Ligi Narodów - podejmą Szkocję w Warszawie.
W poniedziałek w Porto zaczęło się zgrupowanie reprezentacji, ale bez Lewandowskiego. PZPN już w południe poinformował, że 36-letni kapitan kadry nie przyjedzie, ponieważ doznał kontuzji pleców w ligowym spotkaniu z Realem Sociedad w San Sebastian (0:1). Uraz wykluczy go z gry na około dziesięć dni.
"Wiemy, jaką postacią jest Robert Lewandowski. Jego nieobecność nas boli. Ale życzymy mu zdrowia i jak najszybszego powrotu do dyspozycji, jaką prezentuje. Ktoś musi teraz wejść w jego buty. Na pewno mamy zawodników, którzy dysponują takimi umiejętnościami, żeby sobie poradzić. I dadzą nam swoją jakość, dzięki czemu ta nieobecność Roberta będzie "mniejsza"" - powiedział Zieliński podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Porto.
"To nie jest pierwszy raz, gdy Robert ma jakiś uraz. Po to trener powołuje też tylu zawodników. Mamy wspaniałych napastników, którzy czekają na swoją szansę. Teraz zbliżają się dwa mecze, w których mogą pokazać swoją jakość. I na pewno tak będzie" - dodał 97-krotny reprezentant Polski.
30-letni Zieliński latem zmienił klub. Po zakończeniu kontraktu w Napoli zasilił Inter Mediolan. Początkowo grał niewiele (również z powodu problemów zdrowotnych), ale coraz częściej dostaje możliwość występów w ekipie mistrza Włoch.
"Moja forma rośnie, dostaję więcej szans w Interze. I te szanse wykorzystuję. Trener dobrze rotuje składem, mamy wielu piłkarzy na pozycji pomocnika. Robię wszystko, żeby grać jak najwięcej. I są efekty" - przyznał z zadowoleniem.
Pod nieobecność Lewandowskiego właśnie Zieliński będzie kapitanem reprezentacji. Jaka wiąże się z tym presja i odpowiedzialność?
"Każdy mecz w reprezentacji to jest odpowiedzialność. Czuję wielką dumę i zaszczyt, że po raz kolejny będę kapitanem. Każdy młody chłopak marzy o grze w kadrze narodowej, a opaska kapitana to już w ogóle maksimum. Bardzo się cieszę i dam z siebie wszystko, żeby w tych dwóch meczach reprezentacja osiągnęła pozytywny rezultat" - zapewnił.
We wrześniowych spotkaniach reprezentacji Zieliński był wystawiony na pozycji defensywnego pomocnika. Co ciekawe, później w tej roli zagrał też... w Interze.
"To była taka awaryjna sytuacja. Hakan (Calhanoglu - PAP) i Kristjan Asllani mieli kontuzje, więc brakowało kogoś, kto mógłby na tę "szóstkę" wejść. Trener Interu zapytał, czy ja mógłbym zagrać na tej pozycji. W reprezentacji zdążyłem już wystąpić w dwóch-trzech meczach w takiej roli. Zawsze gram tam, gdzie trener mnie wystawi i daję maksimum z siebie dla drużyny. Ale oczywiście moją naturalną pozycją, o czym wszyscy wiedzą, jest środkowy pomocnik i ten pół-lewy" - przyznał Zieliński.
W tabeli grupy A1 prowadzi Portugalia z 10 punktami. Druga jest Chorwacja z siedmioma, a trzecia Polska - z czterema. Szkocja ma tylko jeden.
Do ćwierćfinałów LN (20-25 marca 2025) awansują po dwa najlepsze zespoły z każdej z czterech grup najwyższej dywizji. Trzecia drużyna zagra baraż o utrzymanie z jednym z wicemistrzów grup dywizji B, a ostatnia spadnie bezpośrednio do dywizji B. (PAP)
bia/ cegl/ pap/