Piątkowe Walne Zgromadzenie Sprawozdawcze Delegatów PZPN trwało dość krótko, w porównaniu z tymi z ostatnich 20-30 lat, ale też punktów obrad było mniej.
W przeszłości istotny moment stanowiło głosowanie nad preliminarzem budżetowym na kolejny rok. Obecnie ta sprawa jest już w gestii zarządu PZPN, a nie zjazdu.
"Prosimy pobrać maszynki do głosowania, bo mamy sygnały, że są jeszcze osoby na sali, które tego nie zrobiły. Rozpoczniemy w drugim terminie, o godz. 11.15" - powiedział na wstępie sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski.
Później było już coraz sprawniej. W zjeździe brało udział 111 ze 118 delegatów.
Podczas obrad przyjęto sprawozdanie finansowe zarządu za 2022 rok. Przychody z działalności statutowej PZPN wyniosły 438,3 mln zł. Dla porównania - za 2021 rok 327,6 mln zł, ale na to wpływ miały jeszcze sprawy związane z pandemią.
PZPN pochwalił się w piątek zyskiem za 2022 roku w wysokości 73 mln zł. Jak sprecyzowano, na taką kwotę złożyły się m.in. premia za udział w mistrzostwach świata w Katarze, wyższe kontrakty sponsorskie i wyższy dochód ze sprzedaży biletów.
"Kibice dopisują na meczach reprezentacji" - cieszyli się działacze PZPN.
Obecny rok to półmetek czteroletniej kadencji prezesa Kuleszy. Szef związku stanął w piątek przed delegatami i podziękował im za zaufanie.
"Ponad dwa lata temu przedstawiłem program wyborczy, który poparliście w zdecydowanej większości. Dzięki waszym głosom zostałem prezesem PZPN. Dzisiaj mogę powiedzieć, że większość założeń zrealizowaliśmy. Przed nami kolejne dwa lata pracy dla polskiej piłki nożnej. Mamy szereg pomysłów i planów" - zapewnił Kulesza.
Jak dodał, nadrzędnym celem jest rozpoczęcie budowy Narodowego Centrum Szkolenia, Badań i Treningu Piłki Nożnej w Otwocku.
Prezes Kulesza jest znany z tego, że nie przepada za publicznymi wypowiedziami. Po swojej krótkiej przemowie na zjeździe zapowiedział wyemitowanie 12-minutowego filmu, który - jak stwierdził - "pokaże naszą wspólną, dwuletnią pracę".
W materiale wideo przypomniano m.in. awans reprezentacji Polski na mundial w Katarze oraz coraz lepsze wyniki drużyn juniorskich i młodzieżowych w Europie.
Nie było natomiast nic o bardzo słabej postawie kadry narodowej w trwających eliminacjach Euro 2024.
Ważnym punktem obrad było głosowanie nad zmianą w zarządzie PZPN - na wniosek klubów ekstraklasy cofnięto rekomendację dla zawieszonego członka zarządu Jakuba Tabisza, a w jego miejsca wybrano prezesa Korony Kielce Łukasza Jabłońskiego. Za poparciem tego działacza było 80 delegatów, ośmiu wstrzymało się od głosu, a przeciwnych było 17 osób.
W piątkowym zjeździe uczestniczył selekcjoner reprezentacji Michał Probierz, który zastąpił 20 września Fernando Santosa. 51-letni trener zapowiedział, że wciąż będzie odmładzać kadrę.
"Z Wyspami Owczymi i Mołdawią było czterech debiutantów. W końcówce meczu z Mołdawią mieliśmy na boisku trzech piłkarzy z rocznika 2002. To jedyna droga tej reprezentacji, żeby zmienić część zawodników, część pokolenia" – zaznaczył Probierz.
"Ten proces na pewno wymaga trudnych decyzji. Już kilka z nich, podjętych na początku przez nas jako sztab, było trudnych, ale one wciąż będą takie. Pozostaniemy konsekwentni w tym działaniu" - dodał selekcjoner. (PAP)
nl/