Złote algi znów na Śląsku. Wyłowiono już ponad 12 ton śniętych ryb

2024-08-09 12:39 aktualizacja: 2024-08-09, 14:16
Śnięte ryby, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Marcin Bielecki
Śnięte ryby, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Marcin Bielecki
W ciągu niespełna tygodnia od wystąpienia śnięcia ryb na zbiorniku Dzierżno Duże (pow. gliwicki) i pobliskim fragmencie Kanału Gliwickiego wyłowiono ich już ponad 12,5 tony - poinformował w piątek wojewoda śląski Marek Wójcik. Dodał, że odławianie potrwa jeszcze kilka dni.

Zaobserwowane od 3 sierpnia br. śnięcie ryb spowodował wzrost liczebności tzw. złotej algi w zbiorniku Dzierżno Duże, który przylega do Kanału Gliwickiego i podobnie, jak on, jest zasilany wodami rzeki Kłodnicy. Pomiędzy zbiornikiem i kanałem ustawiono bariery mające zapobiegać przedostawaniu się złotej algi do kanału i dalej do Odry. Zbiornik i przylegającą do niego sekcję kanału wyłączono z użytkowania.

Na piątkowym briefingu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda określił sytuację jako „kryzys ekologiczny na jeziorze Dzierżno”. „Natomiast dzięki Kanałowi Gliwickiemu, dzięki budowlom hydrotechnicznym na kanale, możemy ten problem ekologiczny na jeziorze Dzierżno zatrzymać” - zaznaczył.

„Dzięki śluzom, różnego rodzaju przepustom, możemy regulować przepływy wody po to, żeby woda skażona złotą algą nie przepływała dalej w kierunku Odry; możemy maksymalnie ograniczyć jej przepływ do rzeki Kłodnicy” - uściślił.

Podkreślił, że nadal obowiązuje zakaz korzystania zarówno ze zbiornika Dzierżno Duże, jak i czwartej sekcji Kanału Gliwickiego. „Dobra informacja jest taka, że już nie obserwujemy śnięcia ryb w czwartej sekcji Kanału Gliwickiego, w związku z tym zakładamy, że tam już od kilku dni nie występuje toksyna” - poinformował zastrzegając, że badania wody w Dzierżnie oraz tkanek śniętych ryb wykazują, że w dalszym ciągu jest problem z dużą ilością złotej algi w jeziorze Dzierżno.

„Ten poziom wysoki złotej algi mniej więcej utrzymuje się na podobnych wartościach, natomiast w wyniku zatrucia toksyną wytwarzaną przez złotą algę doszło do śnięcia ryb, które - w opinii ichtiologa - zdechły najpóźniej w poniedziałek. Natomiast w dalszym ciągu trwa wyławianie tych ryb - ta sytuacja potrwa prawdopodobnie jeszcze kilka dni” - dodał.

Wojewoda Wójcik przytoczył dane służb kryzysowych, zgodnie z którymi do czwartkowego popołudnia odłowiono ponad 12,5 ton śniętych ryb. „Spodziewamy się, że jeszcze będziemy musieli kontynuować tę akcję przez kilka dni” - powtórzył, dziękując służbom zaangażowanym w oczyszczanie zbiornika Dzierżno Duże i Kanału Gliwickiego.

W poprzednich dniach wojewoda zakazał rozporządzeniem korzystania ze zbiornika oraz czwartej sekcji Kanału Gliwickiego od 5 do 19 sierpnia. Na brzegu rozmieszczono informujące o tym tablice. Przestrzegania zakazu pilnują patrole policji. Wojewoda wyjaśniał, że pływanie różnego rodzaju jednostkami powodowałoby utrudnienia w wyławianiu ryb, a przenoszenie sprzętu do innych zbiorników mogłoby powodować przenoszenie i zaszczepianie złotej algi.

Śnięte ryby wyławiane są z Dzierżna Dużego, ale też z łącznika pomiędzy jeziorem a Kanałem Gliwickim oraz czwartej sekcji Kanału Gliwickiego (pomiędzy śluzami Dzierżno i Rudziniec). Na to, że do ich śnięcia doprowadziła toksyna ze złotej algi, wskazują m.in. ślady na skrzelach.

Badania przeprowadzone w Centralnym Laboratorium Badawczym Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wykazały obecność 100 mln komórek złotej algi w litrze wody z Dzierżna Dużego. Według specjalistów, to wysokie stężenie, jednak podczas katastrofy ekologicznej, do której doszło latem 2022 r., w Kanale Gliwickim było ono nawet trzy razy wyższe.

sma/