Zmarł Bernard Hill. Brytyjskiego aktora znają dobrze fani "Titanica" i "Władcy pierścieni"

2024-05-05 19:34 aktualizacja: 2024-05-06, 09:31
Bernard Hill. Fot. PAP/DPA/Lexie Appleby/Geisler-Fotopress
Bernard Hill. Fot. PAP/DPA/Lexie Appleby/Geisler-Fotopress
W wieku 79 lat zmarł w niedzielę angielski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu, Theodena, w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał jego agent.

Dzięki występom w "Titanicu" (1997) oraz trzeciej części trylogii "Władca pierścieni: Powrót króla" (2003) stał się jedynym w historii aktorem grającym w dwóch filmach, które zdobyły rekordowe 11 Oscarów.

"Bernard był prawdziwym dżentelmenem i niezwykle utalentowanym artystą. Był niesamowitym człowiekiem i jesteśmy zasmuceni wiadomością o jego śmierci. Składamy najszczersze kondolencje jego rodzinie. Będzie nam go bardzo brakowało" - napisała w oświadczeniu jego agencja aktorska.

Hill urodził się w 1944 roku w Manchesterze, gdzie w 1970 roku ukończył studia aktorskie. Był aktorem filmowym, teatralnym i telewizyjnym. Jego pierwszą znaczącą rolą była postać Yossera Hughesa, mieszkańca Liverpoolu, który zmagał się i często nie radził sobie z bezrobociem, w dramacie telewizyjnym BBC z początku lat 80. "Boys from the Blackstuff". Za tę rolę był nominowany do nagrody brytyjskiego przemysłu filmowego BAFTA.

Inną znaczącą rolą była postać Luthera Plunkitta, naczelnika więzienia San Quentin w filmie Clinta Eastwooda "Prawdziwa zbrodnia" z 1999 roku. W 2015 roku wcielił się też w postać Thomasa Howarda w zrealizowanej przez BBC sześcioczęściowej adaptacji powieści Hilary Mantel "W komnatach Wolf Hall". (PAP)

kgr/

TEMATY: