Zmiany przy wystawianiu leków opioidowych. Koniec z dostępnością w receptomatach

2024-08-20 06:47 aktualizacja: 2024-08-20, 12:31
Siedziba Ministerstwa Zdrowia Warszawie. Fot. PAP/Albert Zawada
Siedziba Ministerstwa Zdrowia Warszawie. Fot. PAP/Albert Zawada
Resort zdrowia blokuje wystawianie recept m.in. na fentanyl, oksykodon i tramadol przez tzw. receptomaty. Jednocześnie ograniczy wykorzystanie teleporady. Pacjenci będą musieli osobiście udać się do lekarza specjalisty. Tylko jeśli kontynuują leczenie, receptę na te substancje podczas teleporady wystawi im lekarz podstawowej opieki zdrowotnej.

Wystawienie recepty na fentanyl, morfinę, oksykodon, tramadol, tapentadol i buprenorfinę będzie wymagało osobistego zbadania pacjenta. Zakłada to projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów kategorii 1 i preparatów zawierających te środki lub substancje skierowany 12 sierpnia do konsultacji publicznych.

Konsultacje zaplanowano na 14 dni. Przepisy mają natomiast wejść w życie w trybie pilnym - siedem dni, a nie 14, po publikacji.

"Osobiste badanie pacjenta oznacza, że musi on stawić się w gabinecie lekarskim" - wskazał w rozmowie z PAP dr Wojciech Rożdżeński - prawnik, członek zespołu problemowego ds. prawa medycznego przy Komisji Kodyfikacji Prawa Cywilnego, wykładowca prawa medycznego.

Oznacza to, że pacjent nie otrzyma recepty na sześć substancji (fentanyl, morfinę, oksykodon, tramadol, tapentadol i buprenorfinę) przez tzw. receptomat, czyli komercyjnie, bez kontaktu z lekarzem, a także podczas teleporady u lekarza specjalisty w publicznym systemie i podczas wizyty prywatnej. Zmiana przepisów ma ukrócić nadużycia, czyli zdobywanie recept na substancje odurzające bez badania medycznego lub po badaniu prowizorycznym, czyli po wypełnieniu ankiety przez internet.

Zmiany dotyczą jednak nie tylko osób uzależnionych, ale także pacjentów chorujących przewlekle, będących pod opieką poradni specjalistycznych, na przykład leczenia bólu. Po kolejne recepty będą musieli stawiać się osobiście w gabinecie lekarza specjalisty. Obecnie część wizyt mogą odbywać zdalnie, co jest udogodnieniem zwłaszcza dla tych pacjentów, którzy na wizytę do specjalisty muszą dojechać do innej miejscowości.

Po zmianach, w formie teleporady, ale tylko jako kontynuację leczenia, receptę na fentanyl, morfinę, oksykodon, tramadol, tapentadol i buprenorfinę wystawić będzie im mógł lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, czyli lekarz rodzinny, internista lub pediatra, który ma umowę na świadczenia POZ.

Rożdżeński zaznacza, że z punktu widzenia nadzoru na leczeniem, najlepiej, aby pacjent był pod stałą opieką specjalisty. Zauważa natomiast, że resort zdrowia w ramach tzw. odwracania piramidy świadczeń, dąży do przenoszenia leczenia ze szpitali do poradni specjalistycznych, a z poradni do podstawowej opieki zdrowotnej, czyli tam, gdzie opieka jest tańsza. "Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej nie może modyfikować leczenia specjalisty, bo nie jest to w zakresie jego kompetencji. Jeśli okaże się, że pacjent przestaje tolerować lek lub wymaga on zmiany dawkowania, będzie musiał wrócić do specjalisty" - zaznacza Rożdżeński.

Joanna Zabielska-Cieciuch, specjalista medycyny rodzinnej, kierownik przychodni POZ w Białymstoku, ekspertka Porozumienia Zielonogórskiego zauważyła z kolei, że nawet w najbogatszych systemach opieki zdrowotnej przewlekle chory pacjent nie leczy się u specjalistów ambulatoryjnej opieki zdrowotnej. "Jesteśmy specjalistami medycyny rodzinnej, specjalistami od zarządzania chorobą przewlekłą" - zaznaczyła.

Zauważyła przy tym, że w Polsce z jednej strony lekarze unikają przepisywania leków narkotycznych, a z drugiej strony, można je zdobyć w "drugim obiegu". "To patologia" - dodała.

"Zawsze byliśmy straszeni lekami narkotycznymi. Są one w Polsce stanowczo za mało stosowane do tego stopnia, że Rzecznik praw pacjenta uznał, że do ustawy o prawach pacjenta trzeba wpisać prawo pacjenta do leczenia bólu. Jednocześnie pacjenci sami zdobywają substancje o działaniu odurzającym" - oceniła Zabielska-Cieciuch.

Najwięcej - jak zaznaczyła - do poradni opieki podstawowej trafia pacjentów nadużywających tramadol. "W mojej poradni pacjent może zamówić lek stosowany w chorobie przewlekłej przez stronę internetową. Zdarzały się zamówienia na tę substancję osób, które nie są naszymi pacjentami. Mieliśmy też pacjenta, który tego samego dnia zapisał się do ośmiu przychodni w mieście i prosił o receptę z tramalem. Fentanylu w POZ nie używamy. Osoby korzystające np z plastrów z fentalnylem są zwykle pod opieką hospicjum domowego. Po oksykodon zgłaszają się z kolei pacjenci z dyskopatiami, czasem to uzależnione osoby, które wiedzą, co mówić, aby otrzymać skierowanie do poradni leczenia bólu, gdzie mogą liczyć na receptę na refundowany lek" - dodaje.

Eksperci podkreślają, że zmiana przepisów wymaga skoordynowania leczenia w poradniach specjalistycznych i w podstawowej opiece zdrowotnej.

Rożdżeński zauważa, że do wystawienia recept w ramach kontynuacji leczenia, lekarze POZ wymagają od pacjentów zaświadczeń od specjalistów, że przyjmują określony lek z określonym dawkowaniem, mimo tego, że mają dostęp do historii recept wystawionych dla danego pacjenta.

"Z niezrozumiałych dla mnie powodów, do kontynuowania leczenia w POZ wymaga się od pacjentów dostarczenia zaświadczenia od lekarza specjalisty, a wystawione wcześniej recepty, widoczne w systemie teleinformatycznym, nie są wystarczającą informacją do wystawienia kolejnych recept. To de facto kartka papieru z pieczątką, którą pacjent musi doręczyć przychodni POZ, bo nie są one włączone w systemy informacji w ochronie zdrowia. Brakuje tutaj koordynacji" - dodał Rożdżeński.

Zabielska-Cieciuch zaznaczyła natomiast, że lekarz AOS ma obowiązek informowania lekarza POZ, jeśli kieruje do niego pacjenta. "W takim wypadku potrzebne jest zaświadczenie od lekarza specjalisty np. poradni leczenia bólu. Jako lekarz POZ powinnam wiedzieć o wszystkim, co dotyczy mojego pacjenta. To jest w interesie samego pacjenta. Niestety od wielu lat w naszym polskim systemie ochrony zdrowia nie możemy wypracować nawet podstawowej komunikacji pomiędzy podmiotami leczniczymi" - powiedziała.

Naczelna Rada Lekarska rekomendowała resortowi zdrowia opracowanie standardów teleporady. Pozwoliłoby to na zablokowanie kupowania recept na substancje odurzające przez internet w tzw. receptomatach, a jednocześnie pacjenci mieliby możliwość otrzymania recept przez teleporadę u specjalisty.

Rożdżeński zaznaczył, że obecnie opracowano tylko standardy teleporad dla podstawowej opieki zdrowotnej oraz radiologii i diagnostyki obrazowej. "Standardy te nie dotyczą teleporad udzielanych w prywatnych podmiotach, czyli między innymi receptomatów, ani w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej" - powiedział. 

grg/