Bruce Willis od kilku lat zmaga się z bardzo poważnymi problemami zdrowotnymi. W marcu 2022 roku świat obiegła informacja, która zdruzgotała wielomilionowe grono fanów aktora – w obliczu postępującej choroby neurodegeneracyjnej Willis został zmuszony zakończyć karierę. Niespełna rok później rodzina gwiazdora „Szklanej pułapki” ogłosiła, że zdiagnozowano u niego otępienie czołowo-skroniowe – rodzaj demencji, której objawy obejmują przede wszystkim zaburzenia funkcji poznawczych, mowy i zmiany w zachowaniu. Małżonka zdobywcy Złotego Globu regularnie publikuje w sieci posty na temat choroby męża oraz codziennego życia ich rodziny. Jak wielokrotnie podkreślała w rozmowach z prasą, pragnie w ten sposób walczyć ze stygmatyzacją osób cierpiących na podobne schorzenia.
W opublikowanym właśnie na Instagramie filmiku Emma Heming Willis pokusiła się o komentarz na temat panującej w mediach „fałszywej narracji”, zgodnie z którą jej ukochany utracił radość życia. Żona emerytowanego aktora podkreśliła, że sensacyjne doniesienia na jego temat mogą mieć katastrofalny wpływ na innych pacjentów i ich bliskich. „Nagłówki w mediach głoszą, że w moim mężu nie ma już radości. Zapewniam, że to dalekie od prawdy. Niektórzy mogą jednak poczuć przerażenie, czytając coś takiego. Społeczeństwo i wszyscy ci, którzy tworzą te głupie nagłówki, powinni przestać straszyć innych ludzi. Przez to osoby, które usłyszą diagnozę jakiejś choroby neurodegeneracyjnej, są przekonane, że to koniec, że ich życie właśnie się skończyło. A to nieprawda” – zaczęła swój wywód Heming Willis.
Małżonka artysty dodała, że choć zmagania z demencją członka rodziny bywają dla bliskich źródłem dużego cierpienia, ukazywanie tylko jednej strony medalu jest zwyczajnie nierzetelne i groźne. „Z mojego doświadczenia wynika, że smutek i miłość mogą iść ze sobą w parze, podobnie jak trauma i odporność, rozpacz i głębokie zrozumienie drugiej osoby. W tej historii jest tyle piękna i duchowości. Podczas swojej osobistej podróży zrozumiałam, że edukują nas niewłaściwi ludzie. Ludzie, którzy polegają nie na doświadczeniu, lecz własnych opiniach. Dlaczego o tym mówię? Bo wciąż widzę w mediach teksty i nagłówki, które służą wyłącznie dezinformacji. Nie twierdzę, że życie z demencją to droga usłana różami. Twierdzę, że jest w nim miejsce na miłość i radość” – zaznaczyła żona Willisa. (PAP Life)
ep/