W szczycie "Jedno serce dla Palestyny" udział wzięły pierwsze damy z Palestyny, Kataru, Senegalu, Malezji, Uzbekistanu, Republiki Konga, Bangladeszu, Bośni i Hercegowiny, Libanu, Szkocji, Pakistanu, Libii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Egiptu, Turkmenistanu. Żony przywódców Azerbejdżanu, Brazylii i Wenezueli wystąpiły podczas spotkania online.
"Któż może kiedykolwiek czuć się naprawdę bezpiecznie w porządku zbudowanym na takim zniszczeniu" - zapytała retorycznie otwierająca spotkanie żona prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.
Emine Erdogan określiła ostatni miesiąc walk Izraela z Hamasem i towarzyszące im ostrzały Gazy "erą wstydu". "Region zamienił się w piekło, nekropolię dzieci. Jakakolwiek przyszłość jest tam teraz niemożliwa" - podkreślała.
"Wzywam wszystkich tu zgromadzonych do stania się głosem tych, którzy zostali zabici w Gazie oraz tych, których głosy są tłumione i uciszane w czasie masowej rzezi" - oświadczyła turecka pierwsza dama.
"Nadszedł czas na ustanowienie od dawna oczekiwanego pokoju obiecanego przez rozwiązanie dwupaństwowe, które obejmuje w pełni niezależne państwo palestyńskie ze stolicą we wschodniej Jerozolimie i którego integralność terytorialna zostanie zachowana" - powiedziała, powtarzając tureckie stanowisko w kwestii uregulowania bliskowschodniego konfliktu.
"Musimy utworzyć fundusz na rzecz odbudowy Gazy" - wezwała Erdogan. (PAP)
kno/