Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Adam Barczak poinformował, że powodem uniewinnienia kobiety było stwierdzenie przez sąd braku dowodów na popełnienie przez nią zbrodni.
"Sąd, podając ustnie motywy tego wyroku, wskazał, że prokurator (...) podnosił, że była ona jedyną osobą przebywającą w domu w czasie zabójstwa, przy braku dowodów, że do budynku w tym czasie wchodziły inne osoby z zewnątrz. Zdaniem sądu nawet najdalej idące prawdopodobieństwo, przy braku jednak stuprocentowej pewności dowodowej o popełnieniu przestępstwa, musi skutkować uniewinnieniem. W ocenie sądu w sprawie tej brak jest bezpośrednich dowodów winy oskarżonej, jak również brak wyraźnego motywu, jakim miała kierować się oskarżona, zabijając męża" – poinformował sędzia Barczak.
Oskarżona Grażyna W. przed sądem konsekwentnie nie przyznawała się do winy. Ponieważ była tymczasowo aresztowana, po wydaniu wyroku sąd zdecydował o wypuszczeniu jej na wolność.
Mąż Grażyny W. zginął 17 lutego 2021 r. w swoim mieszkaniu w Reszlu na Warmii. Zabójca zadał mu trzy ciosy nożem w klatkę piersiową i wiele ciosów narzędziem tępym lub tępokrawędzistym (mógł to być tłuczek do mięsa) w głowę.
Lokalne media po zabójstwie podawały, że motywem działania kobiety miała być chorobliwa zazdrość. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
mar/