Zwiedzaj Andaluzję pociągiem nazywanym pałacem na szynach
Rajskie plaże, zachwycające zabytki i zapierająca dech w piersiach przyroda – Andaluzja kusi turystów wieloma atrakcjami. Na tych, którym marzy się wycieczka w iście luksusowym wydaniu, czeka wyjątkowa oferta. Wystarczy wsiąść na pokład wytwornego, udekorowanego w stylu belle époque pociągu Al Ándalus, który zabierze nas w siedmiodniową podróż z Sewilli do Grenady. Pasażerowie będą mogli zakosztować potraw przygotowanych przez cenionych szefów kuchni oraz zwiedzić malownicze miasta, takie jak Ronda czy Kordoba.

Andaluzja nie bez powodu należy do najchętniej odwiedzanych regionów słonecznej Hiszpanii. Coś dla siebie znajdą w nim bowiem zarówno miłośnicy błogiego odpoczynku czy relaksujących wędrówek na łonie natury, jak i amatorzy nocnego życia. Andaluzja słynie wszak z idyllicznych małych miasteczek oraz tętniących życiem kurortów. Czeka tu na nas mnóstwo malowniczych plaż, porośniętych lasami górskich krajobrazów, zabytków mauretańskiej architektury, a także dziewiczych parków narodowych. Turystów rozpieszcza także pogoda – Andaluzja jest bowiem najcieplejszym regionem na całym starym kontynencie.
Wyjątkowa oferta czeka na tych z nas, którym marzy się wycieczka w iście arystokratycznym wydaniu. Wystarczy wsiąść na pokład udekorowanego w stylu belle époque pociągu Al Ándalus, który zabierze nas w siedmiodniową podróż z Sewilli do Grenady. Pociąg ten nie bez racji nazywany jest pałacem mknącym po szynach – jego przestronne wagony typu suites zbudowane w latach 1928-1930 należą do tej samej kategorii, co te powstałe na potrzeby przemieszczania się brytyjskiej monarchii między Calais a Lazurowym Wybrzeżem. Wykwintne, oryginalne dekoracje uzupełnione zostały nowoczesnymi udogodnieniami. W czasie podróży pasażerowie będą mogli zakosztować potraw przygotowanych przez cenionych szefów kuchni i wziąć udział w organizowanych co wieczór animacjach.
Pociąg odjeżdża ze stolicy regionu, Sewilli, która słynie z takich obiektów, jak monumentalna gotycka katedra z wieżą Girladą czy imponujący kompleks pałacowy Alkazar i wyrusza w kierunku Jerez, znanego z produkcji znakomitych win oraz tradycyjnych pokazów koni. Następnie Al Ándalus zatrzymuje się w nazywanej „miastem w chmurach” Rondzie, największym białym mieście Andaluzji, które wyróżnia charakterystyczna architektura i spektakularny widok na wąwóz El Tajo. Kolejne przystanki to Kordoba z Meczetem-Katedrą i zabytkową starówką oraz Úbeda i Baeza – miasta wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Szósty dzień podróży poświęcony jest wyłącznie na poznanie Grenady, położonej na obrzeżach parku Sierra Nevada, w której przeplatają się wpływy katolickie i arabskie. To tam znajdziemy imponującą Alhambrę, olbrzymi zespół pałacowy zbudowany w XII wieku, słynne arabskie łaźnie El Banuelo czy liczne punkty widokowe, takie jak Mirador de San Nicolás. Grenada słynie też z flamenco, które podziwiać można na widowiskowych pokazach organizowanych w popularnej dzielnicy Sacromonte. Wycieczkę wieńczy pożegnalny posiłek na pokładzie pociągu.
Spragnieni wygód turyści muszą przygotować się na niemałe koszty podróży. Ceny biletów zaczynają się od 6 tys. euro (25 tys. zł). (PAP Life)
iwo/ag/ep/
autorka: Iwona Oszmaniec