Zwłoki mężczyzny na plebanii parafii w Drobinie znaleziono w sobotę wieczorem. Policja informowała wcześniej policja, że w związku z tą sprawą nikt nie został zatrzymany.
Okoliczności śmierci mężczyzny wyjaśnia obecnie Prokuratura Rejonowa w Sierpcu - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku. Jak dodał, w sprawie zostanie wszczęte śledztwo, najprawdopodobniej w kierunku art. 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci, co jest standardową procedurą na wstępnym etapie tego typu postępowań w przypadku nagłych zgonów.
"Na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, aby ktokolwiek przyczynił się do tego zgonu. Na ciele mężczyzny nie znaleziono żadnych zewnętrznych śladów, wskazujących, że mogą one mieć związek ze śmiercią" - zastrzegł prokurator Maliszewski.
Podkreślił jednocześnie, że w sprawie określenia przyczyn zgonu istotne będą wyniki sekcji zwłok mężczyzny - termin jej przeprowadzenia zostanie ustalony przypuszczalnie w poniedziałek, po formalnej decyzji o wszczęciu śledztwa.
Rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej dodał, że jeszcze w nocy z soboty na niedzielę przeprowadzone zostały szczegółowe oględziny miejsca znalezienia zwłok mężczyzny na terenie plebanii, gdzie zabezpieczono wszelkie ślady.
Jak przyznał prokurator Maliszewski, nie jest wykluczone, że postępowanie w sprawie zostanie przejęte przez płocką Prokuraturę Okręgową, jeżeli w toku prowadzonych czynności, okaże się, że jest to niezbędne.
Wcześniej asp. Marcin Sawicki z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu informował, że funkcjonariusze zjawili się na plebanii w Drobinie w sobotę wieczorem po otrzymanym zgłoszeniu o znalezieniu tam zwłok. "Lekarz, który został wezwany, stwierdził zgon mężczyzny" - wyjaśnił. "Nikt w tej sprawie nie został zatrzymany" - dodał
Na miejsce pojechał biskup
Jak przekazała rzeczniczka Kurii Diecezjalnej Płockiej dr Elżbieta Grzybowska, w związku ze znalezieniem ciała martwego mężczyzny w mieszkaniu wikariusza w parafii Drobin, jeszcze w sobotę, natychmiast po otrzymaniu informacji z parafii, biskup płocki Szymon Stułkowski pojechał na miejsce zdarzenia i "podjął kroki zmierzające do wyjaśnienia tej dramatycznej sytuacji".
"Nawiązana została współpraca z policją" - podkreśliła Grzybowska. Zaznaczyła, iż "wikariusz został natychmiast zawieszony w swoich obowiązkach, otrzymał polecenie opuszczenia parafii i zamieszkania poza nią, do czasu wyjaśnienia sprawy".
"Łączymy się w bólu z rodziną zmarłego. Wyrażamy głębokie ubolewanie i smutek z powodu tej tragedii" - dodała w oświadczeniu rzeczniczka Kurii Diecezjalnej Płockiej. (PAP)
mb/ ktl/ know/