„Środki restrykcyjne nadal stanowią ważną część naszego podejścia i jesteśmy gotowi nałożyć na Rosję kolejne sankcje wspólnie z naszymi partnerami” – powiedział podczas konferencji prasowej.
Szef unijnej dyplomacji mówił także o uzgodnieniach dotyczących strategii bezpieczeństwa Unii, których celem jest zwiększenie siły militarnej bloku. Podstawowym wzmocnieniem mają być siły szybkiego reagowania, składające się z maksymalnie 5 tys. żołnierzy, które mogłyby być szybko rozmieszczane w miejscach kryzysowych.
„Zagrożenia rosną, a koszty zaniechania działań są jasne” – powiedział Borrell, wyjaśniając, że dokument o zwiększeniu siły militarnej UE określa europejskie ambicje w zakresie obronności i bezpieczeństwa do 2030 r.
„UE musi być w stanie ochronić swoich obywateli i przyczyniać się do międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa” – powiedział. „Jest to obecnie tym ważniejsze, że wojna powróciła do Europy po nieuzasadnionej i niesprowokowanej rosyjskiej agresji na Ukrainę, a także po poważnych zmianach geopolitycznych”.
Jednocześnie Borrell jasno dał do zrozumienia, że postrzega wysiłki zmierzające do wzmocnienia UE jako uzupełnienie sił NATO, niebędące konkurencją dla sojuszu wojskowego pod dowództwem USA.
Oczekuje się, że przywódcy UE podpiszą się pod nową strategią bezpieczeństwa na szczycie Rady Europejskiej, który w czwartek i piątek odbędzie się w Brukseli.
zm/ mam/