Podczas spotkania z dziennikarzami szefowa PE podkreśliła, że europarlament przygotowuje zestaw natychmiastowych środków, jeśli chodzi o ceny energii.
"Mamy sytuację, w której jedne kraje są znacznie lepiej przygotowane do stawienia czoła kryzysowi energetycznemu od innych. Obawiamy się - z perspektywy Parlamentu Europejskiego – że to rozdrobnienie doprowadzi nie tylko do nieporozumień między rządami, ale tak naprawdę do tego, że nasi obywatele uznają, że nie znajdują się na +równym polu gry+" – zaznaczyła Metsola.
Dodała, że UE udało się to przezwyciężyć w czasie Covid-19, a kraje Wspólnoty pozostały zjednoczone w odniesieniu do pakietu sankcji wobec Rosji, pomocy humanitarnej i ochrony czasowej dla uchodźców oraz wsparcia finansowego i wojskowego dla Ukrainy.
Jak zauważyła, obywatele słusznie jednak pytają, dlaczego niektóre rządy pomagają więcej i jak zapłacić rachunki za energię? Europosłowie dyskutowali na ten temat podczas trwającej od poniedziałku sesji plenarnej w Strasburgu. Stwierdzili m.in., że konieczne są dalsze kroki w kierunku wprowadzenia podatku od nadzwyczajnych zysków od podmiotów, które osiągają ogromne zyski w obecnym kryzysie.
Metsola przyznała, że jest to bardzo skomplikowane, gdy firmy nie są w UE, ale dzięki skoordynowanym działaniom przywódców G7 w ciągu ostatnich kilku dni te same środki mają być stosowane nie tylko przez państwa członkowskie Unii Europejskiej, ale także przez inne kraje.
Szefowa PE odnosiła się również do sytuacji w Mołdawii, która jej zdaniem wymaga szczególnej uwagi. Metsola zamierza odwiedzić ten kraj w ciągu najbliższych tygodni.
Wyjaśniła, że nie chodzi tylko o fakt, że Mołdawia graniczy z Ukrainą i że przyjęła odpowiedzialność za uchodźców z Ukrainy. Zwróciła uwagę, że Mołdawia z oczywistych powodów nie może już polegać na energii elektrycznej z Ukrainy, musiał przestawić się na dostawy z Rumunii, za które płaci rynkowe ceny.
"Jesteśmy bardzo dumni z naszej decyzji z 24 czerwca, aby uznać Ukrainę i Mołdawię za nowe kraje kandydujące do UE. Muszę również powiedzieć, że przywództwo, które pokazały takie kraje jak Polska, Rumunia, Czechy, Słowacja, Węgry pokazało nam, że solidarność w Europie naprawdę działa" – zaznaczyła.
Metsola zauważyła, że Parlament Europejski od początku forsował przyznanie statusu kandydata Ukrainie i Mołdawii, zwiększenia sankcji i pomoc militarną i finansową dla Ukrainy.
"Byliśmy pierwszym parlamentem, który zaprosił prezydenta (Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego, aby przemawiał do naszej izby 1 marca, a potem zaprosiłam 160 parlamentów, aby zrobili to samo. Przyjęcie (przywódcy), jak mogliśmy zobaczyć, było bardzo udane na całym świecie" – powiedziała.
Zdaniem szefowej PE, oznaczało to, że "koncert parlamentów" w odniesieniu do demokracji i dyplomacji wchodzi w nową fazę.
kic/