Uczestnicy spotkania, które odbyło się 12 grudnia 2024 r. w Centrum Prasowym PAP, rozmawiali o finansowaniu i organizacji systemu ochrony zdrowia, jego efektywności, a także o profilaktyce i bezpieczeństwie lekowym Polski. Zaprezentowano także Raport Forum Ochrony Zdrowia 2024.
Dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia w Uczelni Łazarskiego, podkreśliła, że każdy system ochrony zdrowia realizuje trzy podstawowe zadania: promowanie, odtwarzanie zdrowia oraz utrzymanie efektu zdrowotnego, uzyskanego w procesie udzielania świadczeń.
„Nasz system od wielu lat zorientowany jest przede wszystkim na odtwarzanie zdrowia. I to w wydaniu najbardziej kosztochłonnym, czyli szpitalnym. Niewiele przeznaczamy na profilaktykę i podtrzymanie efektów zdrowotnych” - mówiła dr Małgorzata Gałązka-Sobotka.
Dr Robert Mołdach z Instytutu Zdrowia i Demokracji podkreślił, że stworzenie dobrego systemu opieki zdrowotnej nie jest możliwe bez wyznaczenia konkretnego celu - czyli stanu, do którego państwo będzie dążyć.
„Powinniśmy rozmawiać o tym, jakiego wsparcia na poziomie państwa chcemy udzielać ochronie zdrowia. Dyskusję należy zacząć od tego, jaką wartość publiczną chcemy tworzyć w ochronie zdrowia” - mówił dr Robert Mołdach.
Poseł Norbert Pietrykowski wskazał, jak należy reformować system opieki zdrowotnej w Polsce.
„Pieniądze muszą iść za pacjentem. Czyli to, co zawsze podkreślam: geografia świadczeń. A więc szpital musi być uszyty na miarę potrzeb regionu” - mówił Norbert Pietrykowski.
Według niego to, że w Polsce jest coraz mniej oddziałów położniczych, nie wynika z błędnej polityki samorządów czy dyrektorów szpitali, ale z demografii. Dlatego - jego zdaniem - należy się zastanowić nad przekształceniem oddziałów porodowych na odziały długoterminowe.
„Dzieci się rodzi coraz mniej i utrzymywanie porodówki nie ma znaczenia finansowego ani szpitalnego. A społeczeństwo nam się starzeje” - argumentował Norbert Pietrykowski.
Kolejnym punktem panelu była dyskusja na temat efektywności polskiego systemu opieki zdrowotnej. Eksperci poruszali w nim takie zagadnienia jak zalety „odwróconej piramidy świadczeń zdrowotnych” czy dostęp do leczenia.
Na brak jednego docelowego dokumentu określającego kształt systemu zdrowia zwrócił uwagę Andrzej Mądrala, wiceprezes Rady Nadzorczej Centrum Medycznego Mavit.
„To jest czas nie na ewolucję, ale rewolucję. Musimy rzeczywiście pokazać, jak system ma wyglądać. Na bazie naszych dotychczasowych doświadczeń. I tych możliwości, którymi dysponujemy” - podkreślił Andrzej Mądrala.
Mateusz Mądry, partner DZP stwierdził, że do naprawy systemu zdrowia nie wystarczy zmiana przepisów.
„W mojej ocenie konieczne jest przejście na model, w którym zdrowie będzie promowane, pojawi się więcej świadczeń dostarczanych ambulatoryjnie, a także więcej prewencji i szczepień” - wyraził opinię Mateusz Mądry.
Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia w latach 2019-2024, wskazał, że potrzebna jest dyskusja, jak efektywnie wykorzystać środki finansowe. Odniósł się do „odwróconej piramidy świadczeń” - czyli przeniesienia ciężaru leczenia pacjenta ze szpitali do lecznictwa ambulatoryjnego - jako modelu, który może poprawić sytuację w służbie zdrowia.
„To jest kierunek słuszny, ale musi być perfekcyjnie przygotowany. Gdybyśmy to zrobili w jednym ruchu, to zabieramy cały budżet szpitalnictwa. Projekt >>odwróconej piramidy świadczeń<< należy zrobić w taki sposób, aby system szpitalnictwa w Polsce nie zbankrutował” - przekonywał Maciej Miłkowski.
Uczestnicy debaty omawiali również zagadnienia związane z priorytetami zdrowia publicznego i poprawą dostępności do leczenia.
Justyna Mieszalska, prezes Centrum Medycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, podkreśliła, że - mimo wyraźnej zapaści w wydatkach publicznych na ochronę zdrowia - rok 2024 można potraktować jako dobry.
„Mam na myśli kontynuację wdrożonych już programów opieki koordynowanej w podstawowej opiece zdrowotnej, zwłaszcza w zakresie kardiologii, diabetologii, nefrologii, pulmonologii. Każdy jest tu wygrany: pacjent, podmiot, NFZ” - mówiła Justyna Mieszalska.
Zdaniem Anny Rulkiewicz, prezes Grupy LUXMED, system opieki zdrowotnej wymaga lepszej koordynacji wydatków na profilaktykę.
„Ale do tego jest potrzebna współpraca z samorządami. Niezbędne są w związku z tym dobre celowane programy” - podkreśliła Anny Rulkiewicz.
Według niej dużym problemem, przed którym stoi służba zdrowia, jest plaga otyłości, a także palenie tytoniu i inne używki, które „niszczą zdrowie i wpływają na koszty leczenia”.
Eksperci dyskutowali także o reformie prawa farmaceutycznego oraz konkurencyjności sektora i bezpieczeństwie lekowym.
Michał Byliniak, dyrektor generalny firmy INFARMA podkreślił, że pod względem dostępności leków polscy pacjenci są dziś zabezpieczeni.
„Leki są dostępne, łańcuchy dostaw zabezpieczone. Jednak mamy pewne obawy co do tego, jak sytuacja będzie wyglądała w przyszłości, jeśli wynikną sytuacje kryzysowe, dojdzie do zawirowań geopolitycznych lub militarnych” - wskazał Michał Byliniak.
Natomiast Krzysztof Kopeć, prezes Krajowych Producentów Leków dodał, że Polska ma zapasy leków na trzy do sześciu miesięcy.
„Każdy magazyn prędzej czy później się skończy. Dlatego musimy mieć plan kryzysowy” - argumentował Krzysztof Kopeć.
Tematyka Forum Ochrony Zdrowia będzie kontynuowana podczas 10 Europejskiego Kongresu Samorządów (Mikołajki, 3 - 4 marca 2025).
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Źródło informacji: PAP MediaRoom