Mocny start wakacji i tłumy urlopowiczów. Są wolne miejsca?

2024-07-01 08:55 aktualizacja: 2024-07-01, 08:57
Pixabay
Pixabay
Słońce i upał - pierwsze dni wakacji przyniosły prawdziwie letnią aurę i zachęciły Polaków do plażowania. Tłumnie ruszyli do Kołobrzegu, Jastarni i Karwi, ale turyści zapełnili też górskie szlaki. Wszędzie dostępność miejsc noclegowych spada z dnia na dzień, nie warto też czekać z rezerwacjami na sierpień - wynika z analizy serwisu Nocowanie.pl, przygotowanej po pierwszym tygodniu wakacji.

Jak prognozuje największy polski portal rezerwacyjny Nocowanie.pl rodzima branża turystyczna może być dobrej myśli.

„Widzimy większy ruch niż w poprzednim sezonie, a na dodatek wydłuża się czas rezerwacji. Średnia długość pobytu wynosi teraz 4,7 dni, czyli półtora dnia więcej niż w 2023 roku - mówi Agnieszka Rzeszutek, ekspert Nocowanie.pl. - To dlatego na noclegi w czasie wakacyjnego wyjazdu wydajemy średnio o 450 złotych więcej niż rok temu, chociaż ceny się ustabilizowały i trzymają poziom z zeszłego sezonu” - wyjaśnia i dodaje, że średnia wartość rezerwacji w Polsce wynosi w tej chwili 1566 złotych.

Gdzie zostawiamy te pieniądze? W serwisie Nocowanie.pl rekordy popularności bije Kołobrzeg. Średnio za osobę za noc zapłacić tam trzeba 103 złote, mniej niż średnia z zeszłego roku.

„Baza noclegowa w Kołobrzegu i jego okolicach jest jedną z lepiej rozwiniętych na zachodnim wybrzeżu Bałtyku, więc pomimo popularności tego kierunku wciąż są wolne miejsca. Niemniej lepiej się pospieszyć z rezerwacją, bo dostępność szybko spada. Już teraz na pierwsze trzy tygodnie lipca ponad połowa miejsc w tej lokalizacji w naszym serwisie jest zajęta” - podkreśla Rzeszutek i przypomina, że wraz ze spadkiem dostępności kurczy się możliwość wybierania spośród tańszych ofert, więc średnie wartości cen wzrosną.

Z decyzją o rezerwacji nie powinni czekać ci, którzy planują wyjazd do Jastarni, gdzie obłożenie sięga już 80%. Średnia cena osobodoby wynosi tu 110 złotych, co oznacza, że miłośnicy wypoczynku na Helu sięgają też po droższe oferty.

Na brak turystów nie narzekają też właściciele obiektów z Karwi - w tej chwili trzeciej na wakacyjnym podium. Dla planujących tam wyjazd dobra wiadomość jest taka, że dostępnych jest wciąż sporo wolnych miejsc, a średnia cena noclegu dla jednej osoby wynosi 101 złotych.

Ofert w dobrych cenach można szukać wciąż we Władysławowie - popularnym, ale wciąż nie zatłoczonym. Za osobę za noc zapłacimy tu średnio 89 złotych.

Z większym wydatkiem i trudnościami w znalezieniu noclegu muszą się liczyć ci, którzy chcą połączyć wypoczynek na plaży z wielkomiejskimi atrakcjami. Obiekty w Gdańsku mają już 80% obłożenia na lipcowe weekendy. Więcej wolnych miejsc jest w dni powszednie. Płacąc za nocleg dla jednej osoby w mieście Neptuna zostawiamy średnio 122 złote. O kolejne 20 złotych więcej płacimy za miejsce w Sopocie, który cieszy się niezmienną popularnością i gdzie aż do drugiego tygodnia sierpnia poziom obłożenia sięga już 60%.

Z dużych miast wybieranych na tzw. city break prawdziwego oblężenia spodziewać się można w stolicy.

„W Warszawie wyraźnie widać wpływ zbliżających się wielkich koncertów gwiazd. Na weekendy, kiedy wystąpią Metallica i Taylor Swift pozostało niecałe 10% wszystkich dostępnych do rezerwacji miejsc noclegowych” - mówi Agnieszka Rzeszutek.

Dla tych, którzy nad wylegiwanie się na plaży przedkładają górskie wędrówki, dobra wiadomość jest taka, że wciąż sporo wolnych miejsc jest w Zakopanem i Karpaczu. Trudniej o nocleg w Szczawnicy, gdzie praktycznie przez cały lipiec i pierwsze dwa tygodnie sierpnia zajętych jest już ponad 70% miejsc. Jeśli kryterium wyboru miałaby być cena, to w tej chwili najtaniej jest w Wiśle, gdzie płacimy średnio 79 złotych za osobę za noc.

Źródło informacji: Nocowanie.pl

Źródło informacji: Nocowanie.pl

Uwaga: Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną.