Mark Zuckerberg, szef Facebooka, jeszcze w ubiegłym roku ogłosił, że firma zamierza zintegrować swoje serwisy komunikacyjne na FB, WhatsAppie i Instagramie w ramach jednego szyfrowanego narzędzia. W praktyce oznaczałoby to, że wszelkie treści wysyłane za pośrednictwem komunikatorów byłyby dostępne jedynie adresatowi i nadawcy wiadomości, a nie miałyby do nich dostępu osoby trzecie, w tym także pracownicy Facebooka czy organy śledcze. Firma tłumaczy swoją decyzję chęcią uniknięcia ryzyka wycieku danych, jak to miało choćby miejsce w przypadku afery Cambridge Analytica.
Tymczasem plany Facebooka zaalarmowały międzynarodowe organizacje ochrony praw dziecka, które uznały, że szyfrowanie wiadomości może narażać nieletnich na wykorzystanie, bo umożliwi przestępcom seksualnym swobodne poruszanie się w sieci i możliwość komunikowania się z dziećmi.
„Facebook ma obowiązek współpracować z organami ścigania i zapobiegać korzystaniu ze swoich witryn i platform w celu wykorzystywania seksualnego. Ułatwienie przestępcom seksualnym dostępu do dzieci za pośrednictwem FB nie jest rozsądnym kompromisem” – napisało w liście do Facebooka 129 organizacji ochrony dzieci ze 102 krajów.
Eksperci obawiają się, że szyfrowanie wiadomości umożliwi przestępcom seksualnym kontakt z większą liczbą dzieci, bez obaw, iż ktoś postronny otrzyma wgląd w ich wiadomości.
Dlatego też organizacje wezwały Facebooka o powstrzymanie planów szyfrowania wiadomości przynajmniej do momentu, kiedy firma opracuje metody skutecznej ochrony dzieci, w tym umożliwi organom ściągania tropienie i ściganie przestępstw seksualnych wobec najmłodszych na platformach należących do koncernu. Instytucje zaapelowały również o to, żeby Facebook dostarczał informacje o ewentualnych nadużyciach, zarówno odpowiednim organom krajowym, jak i organizacjom ochrony praw dziecka.
„Szyfrowanie wiadomości jest kluczowe, żeby zabezpieczyć naszych użytkowników przed hakerami i oszustami. To będzie długotrwały proces. Oczywiście ochrona dzieci w internecie jest dla nas również bardzo ważna, dlatego zobowiążemy się do jej zapewnienia w ramach naszych planów” – powiedział David Miles, odpowiedzialny za bezpieczeństwo Facebooka w Europie, na Bliskim Wschodzi i w Afryce.
W 2018 r. firmy technologiczne zgłosiły ponad 45 mln filmów i fotografii przedstawiających dziecięcą pornografię. Większość z nich pochodziła z Facebooka. Eksperci ostrzegają, że w momencie, kiedy np. Messenger zostanie całkowicie zaszyfrowany, wykrycie tego typu zdjęć będzie niemożliwe. (PAP)
jowi/ lm/