ProteGO Safe to aplikacja stworzona pod nadzorem resortu cyfryzacji. Według resortu ma ona pomóc w wychodzeniu z najostrzejszych obostrzeń związanych z pandemią. W aplikacji użytkownik dokonuje testu oceny ryzyka zakażenia koronawirusem, a także może prowadzić "Dziennik Zdrowia", który ma pomóc w zauważeniu niepokojących objawów. Ponadto, ProteGO Safe może poprzez Bluetooth komunikować się z urządzeniami jej innych użytkowników. "W momencie, kiedy któryś z użytkowników, z którego telefonem spotkał się Twój telefon, zachoruje – dostaniesz odpowiednią informację" - podaje MC w opisie aplikacji.
Według szefa MC dobiegają końca prace polegające na integracji aplikacji resortu z rozwiązaniami Apple'a i Google'a, które mają zwiększyć ochronę prywatności i bezpieczeństwo użytkowników. "W tym tygodniu powinniśmy mieć gotową docelową wersję aplikacji i będziemy chcieli ją udostępniać na szerszą skalę od początku czerwca. Aplikacja będzie w pełni bezpieczna i dobrowolna. Prywatność użytkowników aplikacji jest naszym priorytetem. ProteGO Safe zbudowaliśmy zgodnie z m.in. wytycznymi Komisji Europejskiej" - zapewniał Marek Zagórski. Dodał, że resort przygląda się aplikacjom tworzonym na podstawie rozwiązania Apple'a i Google'a w innych państwach, gdyż chce zapewnić jej interoperacyjność, czyli wzajemną wymianę informacji. "To bardzo ważne, bo zapewni ProteGO Safe przydatność w sytuacjach np. wyjazdów zagranicznych" - podkreślił.
Jak powiedział, aplikacja MC powstaje przede wszystkim z myślą o okresie wychodzenia z obostrzeń związanych z epidemią. "Nie wiemy, czy epidemia do nas nie wróci na jesieni i wówczas ta aplikacja będzie niezbędna jako narzędzie wspomagające proces postępowań epidemiologicznych prowadzonych przez GIS. Po pierwszej fali epidemii wiemy, jak ważne jest szybkie wskazywanie, izolowanie i testowanie osób w grupie zagrożenia. Wówczas skuteczność w walce z koronawirusem jest większa" - ocenił.
Według Zagórskiego dotychczasową wersję aplikacji pobrano w sumie ponad 45 tys. "Obecną wersję traktujemy jako pilotaż i zamierzamy ruszyć z pełną kampanią informacyjną i promocyjną już dla nowej wersji – na początku czerwca. Jak pokazują badania skuteczna izolacji zakażonych oraz wykorzystanie aplikacji typu exposure notification (czyli informującej o kontakcie z osobą zakażoną) - a tego typu aplikacją jest ProteGO Safe - mogą o 44 proc. zredukować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Jest jednak jeden warunek - z aplikacji musi korzystać jak najwięcej osób. Dlatego będziemy zachęcać Polaków, by ją instalowali” - powiedział minister.
Aplikacje śledzące kontakty w celu ograniczania epidemii koronawirusa przygotowano w wielu krajach, np. w Singapurze aplikację ściągnęło ok. 25 proc. osób, w Norwegii 20 proc., a największym sukcesem może pochwalić się Islandia, gdzie odsetek ten wynosi 40 proc. Wytyczne co do tworzenia takich aplikacji wydała też m.in. Komisja Europejska, wskazując, że aplikacje powinny być instalowane dobrowolnie, a gdy tylko przestaną być niezbędne, powinny być dezaktywowane. KE zarekomendowała wykorzystanie technologii zbliżeniowej Bluetooth, czyli standardu bezprzewodowej komunikacji krótkiego zasięgu, dzięki któremu jedno urządzenie "widzi" inne będące w pobliżu. (PAP)
autor: Małgorzata Werner-Woś
mww/ pad/ amac/