Wicepremier zaprzeczył w środę na antenie Radia Zet, że LOT może ogłosić upadłość. "Jesteśmy zdeterminowani, żeby LOT uratować, tak jak zdeterminowane są rządy innych krajów europejskich, żeby ratować swoje linie lotnicze, przeznaczając pomoc dla tych linii" - powiedział. Dał przykład Lufthansy, Alitalii, Air France. "Nie pozwolimy na to, żeby samoloty PLL Lot zniknęły z europejskiego nieba" - podkreślił.
Dodał, że zarząd LOT-u podejmuje działania oszczędnościowe. "Działania restrukturyzacyjne w samym LOT dotyczące ograniczenia kosztów stałych, wynagrodzeń, umów leasingowych" - mówił Jacek Sasin. Zaznaczył, że jeśli będzie trzeba, to "będziemy również wspierać PLL LOT zewnętrznymi zastrzykami pieniędzy".
W ocenie wicepremiera najważniejsze jest to, żeby samoloty PLL LOT "woziły dalej Polaków, woziły dalej pasażerów, nie zniknęły z polskiego nieba". Zaznaczył, że wszystkie podejmowane przez rząd działania "będą szły w tym kierunku".
PLL LOT w poniedziałek wznowił swoje krajowe połączenia, wcześniej w związku z epidemią koronawirusa od ok. dwóch miesięcy spółka nie realizowała regularnych połączeń lotniczych.
W piątek, 22 maja, w Dzienniku Ustaw zostało opublikowane Rozporządzenie Rady Ministrów z 21 maja 2020 r. w sprawie zakazów w ruchu lotniczym. Przedłuża ono okres obowiązywania zakazów w ruchu lotniczym na kolejne 14 dni w odniesieniu do lotów międzynarodowych - do 6 czerwca br. (PAP)
autor: Magdalena Jarco
maja/ amac/