Według londyńskiego dziennika Apple spodziewa się w nadchodzącym sezonie świątecznym sprzedać "dziesiątki milionów" smartfonów przystosowanych do obsługi łączności w standardzie 5G.
Qualcomm zajmuje się projektowaniem, produkcją i licencjonowaniem podzespołów wykorzystywanych w budowie telefonów komórkowych oraz innych urządzeń elektronicznych. Według prognoz tej spółki przychody w kwartale kończącym się w grudniu mogą uplasować się na poziomie od 7,8 mld do 8,6 mld dolarów, co oznacza wzrost o 54-70 proc. w stosunku do tego samego okresu w roku ubiegłym.
"FT" zwraca uwagę, że takie wyniki Qualcommu oznaczałyby przyspieszenie wzrostu względem trzeciego kwartału tego roku. Spowodowane jest to w części opóźnioną premierą nowej linii iPhone'ów (Apple), które ostatecznie trafiły na rynek w październiku.
Qualcomm liczy na wzrost przychodów nie tylko ze względu na duży popyt na iPhone'y przystosowane do obsługi 5G, ale także na uzyskanie od amerykańskiej administracji licencji pozwalającej na eksport produktów do chińskiego koncernu Huawei Technologies. Przedsiębiorstwo to zostało w ubiegłym roku wpisane na tzw. czarną listę ministerstwa handlu USA i obłożone szeroko zakrojonymi sankcjami gospodarczymi w praktyce odcinającymi firmie dostęp do amerykańskich podzespołów i technologii do ich produkcji.
Wartość akcji Qualcommu prawie podwoiła się od połowy marca - zauważa londyńska gazeta. Przyczyną tego ma być m.in. rosnący popyt na urządzenia elektroniczne związany z przeniesieniem dużej części pracy do modelu zdalnego ze względu na pandemię koronawirusa SARS-CoV-2.
W ubiegłym, trzecim kwartale br. przychody Qualcommu zwiększyły się rok do roku o 35 proc. do poziomu 6,5 mld dolarów. Spółka przekroczyła tym samym oczekiwania analityków, którzy spodziewali się górnej granicy w wysokości 5,9 mld dolarów. Dochody netto Qualcommu za okres lipiec-wrzesień osiągnęły 2,9 mld dolarów. Rok temu dla porównania w tym samym okresie wyniosły 506 mln dol. (PAP)
mfr/ mk/