Brytyjski nadawca publiczny podaje, że w wyniku działań hakerów nie doszło do naruszenia struktur bezpieczeństwa kanałów medialnych klubu ani jego strony internetowej i oficjalnej aplikacji mobilnej dla fanów.
"Klub podjął szybkie działania zapobiegawcze względem ataku i obecnie pracuje we współpracy z doradcami eksperckimi nad dochodzeniem ws. incydentu" - poinformowały władze Manchester United w specjalnym oświadczeniu wydanym w związku ze sprawą.
MU ponadto oświadczył, że dysponuje "rozbudowanymi protokołami i procedurami" na wypadek podobnych zdarzeń. Klub miał również "przećwiczyć ryzyko" związane z cyberatakami.
Zespół bezpieczeństwa drużyny szybko wykrył aktywność hakerów i wyłączył systemy dotknięte incydentem celem ograniczenia szkód i ochrony danych - czytamy w oświadczeniu klubu. "Obecnie nie posiadamy informacji, jakoby miało dojść do jakiegokolwiek wycieku danych osobowych naszych kibiców lub klientów. Wszystkie systemy o znaczeniu krytycznym niezbędne przy rozgrywanych meczach są bezpieczne i w pełni operacyjne" - napisały władze klubu.
Manchester United o sprawie poinformował brytyjski organ ochrony danych osobowych - Biuro Komisarza ds. Informacji (ICO). Obecnie w sprawie trwa dochodzenie kryminalne we współpracy z policją, które ma pozwolić na ustalenie większej liczby szczegółów dotyczących ataku. (PAP)
mfr/ mk/