Skarb należał do rodziny Stanisława Piwo, który był urzędnikiem ziemskim. Część przedmiotów jest sygnowana herbem Rogala i zostały one wniesione do jego rodziny w postaci posagu przez żonę Stanisława Zofię Loka herbu Rogala. Ich dobra ziemskie były oddalone o około 4 km. od miejsca odnalezienia skarbu. Przedmioty ukryto podczas potopu szwedzkiego.
“To było wyjątkowe znalezisko. Do połowy lat 80. kiedy odnaleziono skarb ze Środy Śląskiej, było ono jedynym tej wartości i jakości artystycznej” - podkreślił dr Michał Kurkowski z Muzeum Okręgowego w Toruniu.
Obiekty pochodzą przede wszystkim z miejscowych zakładów złotniczych z Torunia i Brodnicy. Są to przedmioty codziennego użytku takie jak lichtarze, zastawa stołowa, nożyce do ucinania knotów świec oraz biżuteria damska i męska. Według Kurkowskiego wśród nich wyróżnia się zawieszenie z figurą Fortuny. “Jest ono wyjątkowe, dekorowane między innymi rubinami i emalią” - powiedział. Drugim jest lawabo, czyli naczynie służące do obmywania rąk podczas spożywania posiłku, które jest dziełem złotnika augsburskiego.
Skarb ze Skrwilna to ok. 2 kg złota i 5 kg srebra. Oprócz tego przedmioty są ozdobione diamentami, rubinami, szmaragdami, szafirami, turkusami i perłami. Dr Kurkowski podkreślił, że nie można oszacować jego wartości materialnej. “Posiada przede wszystkim ogromną wartość historyczną i jest dla kultury polskiej bezcenny” - podsumował.
Kolekcję przedmiotów wchodzących w skład znaleziska ze Skrwilna można oglądać w Muzeum Okręgowym w Toruniu.
Autor: Paweł Stępniewski
kgr/