Bodnar: rozważamy działania przed TSUE w sprawie Romanowskiego
Rozważamy działania przed TSUE w sprawie byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, na którym usłyszał zarzuty o defraudację środków z Funduszu Sprawiedliwości - powiedział szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar.

Bodnar w piątek, w imieniu polskiej prezydencji w UE, przewodniczy posiedzeniu ministrów sprawiedliwości państw członkowskich Unii Europejskiej.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem, szef resortu sprawiedliwości odniósł się do wątpliwości dotyczących skuteczności Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) – mechanizmu wzajemnego uznawania i wykonywania przez państwa unijne nakazów aresztowania wydanych w innym państwie członkowskim. Przyznał, że "nie zawsze działa to tak, jak powinno".
Stwierdził, że takie sytuacje wynikają z różnych przyczyn, m.in. z powodów technicznych oraz przedłużających się postępowań. "Czasami z różnych tych powodów po prostu następuje wstrzymanie codziennej efektywności takich środków, jak europejski nakaz aresztowania, czy europejski nakaz dochodzeniowy" – powiedział. Dodał, że sami prokuratorzy zwracają uwagę na pracochłonność procedur związanych z tymi mechanizmami.
"To jest po prostu gigantyczna praca, bardzo skomplikowana i to opóźnia same postępowanie" – zauważył.
Sprawa Romanowskiego
Zapytany o byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który ukrywa się na Węgrzech, stwierdził, że ten przypadek ENA należy rozpatrywać w kategoriach "geopolitycznych". "To nie jest sprawa dotycząca zwyczajnej współpracy, tylko sprawa, która zahacza o te najważniejsze kwestie na szczeblu europejskim, czy być może nawet i geopolitycznym" - ocenił.
Romanowski – były wiceminister sprawiedliwości oraz poseł PiS – jest podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuca mu m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz manipulowanie konkursami na środki z tego funduszu. Na początku grudnia ub.r. sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla niego. Ponieważ służby nie mogły go odnaleźć, wydano za nim list gończy, a później również Europejski Nakaz Aresztowania. Wówczas okazało się, że Romanowski uzyskał azyl polityczny na Węgrzech.
Bodnar ocenił, że aby wyegzekwować wobec byłego ministra konsekwencje należy dalej działać na poziomie międzynarodowym.
“Z naszej perspektywy musimy po prostu cały czas podejmować działania na szczeblu międzynarodowym, zwłaszcza domagać się wykonania europejskiego nakazu aresztowania, aby to było skuteczne” - dodał.
Stwierdził też, że możliwe jest wystosowanie kolejnego zestawu zarzutów, a następnie kolejnego wniosku ENA na podstawie tych zarzutów. Powiedział, że rozważane jest także skierowanie sprawy przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
Z Brukseli Maria Wiśniewska (PAP)
mws/ mce/ bst/ mow/ know/