Drogowa mapa Włoch została oznaczona kolorem czarnym, co oznacza ryzyko potężnych korków, przede wszystkim na odcinkach tras wyjazdowych z wielkich miast i wiodących w stronę miejscowości nadmorskich oraz granicy na północy kraju.
To drugi z rzędu weekend pod znakiem czarnego alertu na drogach, ale - według policji - ten będzie jeszcze trudniejszy dla wszystkich osób podróżujących samochodem.
Największy ruch oczekiwany jest na autostradzie w stronę regionów Kampania, Basilicata i Kalabria, na Sycylii na odcinku między Palermo i Katanią oraz na drogach w rejonie Rzymu i okolicznych nadmorskich kurortów.
Aby ułatwić przejazd setek tysięcy samochodów, do 3 września zawieszono prace drogowe w 906 miejscach. Ponadto wprowadzony został zakaz ruchu ciężarówek w piątek od godz. 16 do 22, w sobotę od godz. 8 do 22 i w niedzielę od godz. 7 do 22.
Okres masowych wyjazdów zbiega się z alertami, ogłoszonymi przez ministerstwo zdrowia z powodu upałów.
Czerwony alert w miastach
Najwyższy, czerwony stopień alarmu obowiązuje w piątek w siedmiu miastach, w tym w Rzymie, Palermo i Perugii. W sobotę miast tych będzie dziewięć; do tej listy dołączy między innymi Florencja.
W niedzielę czerwony alert zostanie wprowadzony w 14 miastach, w tym także w Bolzano, Brescii, Genui, Neapolu i Weronie.
Najbardziej dotknięty upałami jest stołeczny region Lacjum; najwyższy alarm będzie obowiązywać przez cały weekend we wszystkich miastach w tej części kraju.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
kno/