Na iluminacji wyświetlonej na budynku widać płomień świecy oraz napis "Światło Wolności ofiarom stanu wojennego".
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 13, 2024
Święcę w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce zapalił w rezydencji ambasadora USA w Warszawie Mark Brzezinski, o czym również poinformował we wpisie na platformie X. Ambasador USA w Polsce podkreślił, że zapalił świecę, by oddać hołd odwadze Polaków, którzy przeciwstawili się opresji.
"Prezydent (Ronald) Reagan, orędownik wolności, zapalił w symbolicznym geście świecę w 1981 roku, aby świat nie zapomniał o walce Polski. Lekcje płynące z tamtego czasu – o tym jak ważna jest jedność, odwaga i niestrudzone dążenie do demokracji – pozostają źródłem nadziei dla wszystkich, którzy cenią wolność" - zaznaczył ambasador.
— Ambasador Mark Brzezinski (@USAmbPoland) December 13, 2024
43 lata temu, 13 grudnia 1981 r. gen. Wojciech Jaruzelski ogłosił wprowadzenie stanu wojennego. Powołał się na dekret Rady Państwa. Prawnicy i historycy ustalili, że nawet w świetle PRL-owskiego prawa dekret ten był bezprawny.
Kampania społeczna "Zapal Światło Wolności" - jak podkreślał IPN - nawiązuje do gestu solidarności, jaki wobec Polaków żyjących w stanie wojennym w Wigilię Bożego Narodzenia 1981 roku wykonały rzesze mieszkańców wolnego świata. Na znak jedności z rodakami, świecę w oknie Pałacu Apostolskiego w Watykanie zapalił papież Jan Paweł II. Do postawienia w oknach świec wezwał również prezydent USA Ronald Reagan, który w bożonarodzeniowym orędziu do narodu powiedział: "Niech płomień milionów świec w amerykańskich domach będzie świadectwem, że światła wolności nie uda się zgasić". (PAP)
wni/ sdd/