Analitycy: Polski PKB w 2024 roku wzrośnie o 3,7 proc.

2024-02-02 15:48 aktualizacja: 2024-02-03, 08:08
Warszawa.  Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Warszawa. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Polski PKB wzrośnie o 3,7 proc. w 2024 r. W 2025 r. i 2026 r. będzie oscylował wokół 3 proc. – wynika z opublikowanego w piątek EY European Economic Outlook, przygotowanego przez Zespół Analiz Ekonomicznych EY.

Po wzroście PKB o 0,2 proc. w 2023 roku, analitycy EY przewidują, że PKB wzrośnie o 3,7 proc. w 2024 r. W kolejnych latach (w 2025 i 2026 roku), pomimo spodziewanego spadku dynamiki płac i konsumpcji, wzrost PKB będzie zbliżony do 3 proc. dzięki inwestycjom finansowanym z Krajowego Planu Odbudowy i odbiciu w popycie zagranicznym. Takie prognozy zostały zawarte w opublikowanym w piątek EY European Economic Outlook, który został przygotowany przez Zespół Analiz Ekonomicznych EY.

Według analityków firmy EY, rodzima gospodarka zaczęła wychodzić ze stagnacji już w drugiej połowie 2023 roku, choć końcówka roku nieco rozczarowała. Szacują oni na podstawie danych odsezonowanych, że PKB wzrósł o 1,1 proc. w III kwartale 2023 w porównaniu do poprzedniego kwartału i o ok. 0,3 proc. w 4 kwartale. Według ekonomistów EY, jest to dobry prognostyk dla dalszych wzrostów w 2024 roku po „lekkiej recesji, w jaką wpadł nasz kraj w poprzednich kwartałach”.

„Konsumpcja zaczęła powoli rosnąć w obliczu spadającej inflacji i silnego wzrostu płac nominalnych, choć końcówka roku była w tym względzie rozczarowująca. Równocześnie wzrost inwestycji pozostaje na wysokim poziomie, co jest pokłosiem absorpcji funduszy unijnych. Spodziewam się, że gospodarka mocno będzie się rozpędzała w kolejnych kwartałach, co będzie spowodowane dalszym spadkiem inflacji, zwiększeniem siły nabywczej Polaków dzięki waloryzacji transferów socjalnych dla rodzin do 800+ i rosnącym wynagrodzeniom, które z kolei są napędzane przez wzrost płacy minimalnej oraz znaczącą podwyżkę płac w sektorze publicznym” – powiedział cytowany w informacji prasowej szef Zespołu Analiz Ekonomicznych, główny ekonomista EY na Europę i Azję Centralną Marek Rozkrut.

Analitycy Zespołu Analiz Ekonomicznych EY spodziewają się, że silny wzrost konsumpcji z naddatkiem skompensuje spodziewane spowolnienie w inwestycjach, które mogą spaść w 1 kwartale 2024 roku w związku z zakończeniem wydatkowania funduszy z perspektywy unijnej na lata 2014-2020.

Z kolei – jak wskazują ekonomiści EY - w europejskiej gospodarce wciąż panuje stagnacja. Pomimo spadku inflacji, ceny pozostają na podwyższonym poziomie, co obniża realne płace i możliwości wzrostu konsumpcji. Pomimo zakończonego cyklu podwyżek stóp procentowych, ich wysoki poziom negatywnie wpływa na konsumpcję i inwestycje, zwłaszcza mieszkaniowe.

„W kolejnych kwartałach będzie jednak następowało stopniowo ożywienie – niższa inflacja przy nadal solidnym wzroście płac przełoży się na wzrost realnych dochodów i konsumpcji, światowy przemysł wyjdzie ze stagnacji, wspierając popyt zagraniczny, a efekty zacieśnienia polityki pieniężnej będą stopniowo wygasać. Europejska gospodarka będzie się jednak rozpędzała powoli, dlatego wzrost gospodarczy w strefie euro wyniesie jedynie 0,8 proc. w całym 2024 roku i rozpędzi się dopiero w 2025 roku, osiągając 2,1 proc.” – stwierdzono w EY European Economic Outlook. (PAP)

autor: Marek Siudaj
 

gn/

TEMATY: