Podczas prezentacji swojej autobiografii była kanclerz podkreśliła, że zawsze czerpała siłę z życia w NRD. Jak zauważyła, jej życie jako polityka po zjednoczeniu w 1990 r. nie zaczęło się "od zera" - napisała agencja dpa.
Merkel powiedziała, że ma nadzieję, iż jej książkę "zrozumieją także ludzie, którzy nie zajmują się każdego dnia przez cały czas polityką".
"Nie można powiedzieć, że zostawiłam Niemcy w stanie tip-top pod koniec swojej kadencji, naprawdę nie można" - przyznała była kanclerz, cytowana przez portal "Tagesspiegel". Wymieniła porażki w zakresie ochrony klimatu, cyfryzacji i wzmocnienia Bundeswehry.
Merkel wydała swoją autobiografię prawie trzy lata po odejściu z polityki. Napisała ponad 700-stronicową książkę wraz ze swoją wieloletnią powierniczką Beate Baumann. Wtorkowe wydarzenie w Deutsches Theater w Berlinie poprowadziła dziennikarka Anne Will.
W książce, wydanej przez Kiepenheuer & Witsch, Merkel omawia wszystkie ważne kryzysy i decyzje podejmowane w ciągu 16 lat sprawowania urzędu kanclerza - kryzys uchodźczy z lat 2015/2016, a także globalny kryzys gospodarczy, kryzys euro i kryzys na Ukrainie. Szczegółowo opisuje również swoje wychowanie w NRD.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ zm/kgr/