Niemieckie media o autobiografii Merkel: sfinks pozostaje wierny sobie

2024-11-26 15:41 aktualizacja: 2024-11-26, 21:23
Angela Merkel, fot. PAP/EPA/Filip Singer
Angela Merkel, fot. PAP/EPA/Filip Singer
W "Wolności" nie znajdzie się niczego zaskakującego, co rzuciłoby nowe światło na kanclerz Merkel i uczyniłoby niezrozumiałe bardziej zrozumiałym. "Sfinks pozostaje wierny sobie" - piszą niemieckie media komentując wydaną dziś autobiografię byłej niemieckiej kanclerz Angeli Merkel.

Co tak naprawdę myśli i czuje Merkel? Opublikowana dzisiaj autobiografia ("Wolność", 752 strony, 42 euro) "praktycznie nic na ten temat nie mówi. A tym samym być może wszystko" - napisał portal tygodnika "Spiegel".

Doświadczenia czytelnicze można podsumować tak, jak sama Merkel opisuje trudności w pozyskiwaniu literatury naukowej z krajów zachodnich w czasach NRD: "To był mozolny proces" - podkreślono w recenzji.

"Ale nie bądźmy niesprawiedliwi. To kwestia oczekiwań. Każdy, kto liczył na intymny wgląd w życie prywatne przez długi czas najpotężniejszej kobiety na świecie, zawiedzie się. Na przykład jej mąż pojawia się we wspomnieniach głównie w opisach swojej nieobecności: "Joachim tymczasem poszedł do domu" - napisał "Spiegel".

Autor recenzji zwrócił uwagę, że ostre oceny przeciwników politycznych, na przykład lidera CDU Friedricha Merza, przywódcy CSU Horsta Seehofera, Donalda Trumpa, a także innych wpływowych osobistości, z którymi Merkel miała do czynienia w swojej karierze, są jedynie subtelnie zasugerowane, o ile w ogóle się pojawiają.

Wszystko było dokładnie tak, jak można było przypuszczać, gdy Merkel była jeszcze u władzy: żadnego podwójnego dna, żadnej tajemnicy, żadnego skandalu. "Niczego nie brakuje, tego możecie być pewni, bo Angela Merkel, jak po raz kolejny i efektownie udowadnia w "Wolności", była i jest osobą niezwykle sumienną" - napisano na portalu tygodnika "Spiegel".

Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ) zatytułował tekst poświęcony książce Merkel "Nieskazitelny autoportret". "Nawet patrząc wstecz na urząd kanclerza, Angela Merkel jest pewna, że podjęła słuszne decyzje, zwłaszcza te, za które przez niektórych nadal jest szanowana, a przez innych przeklinana" - podkreślono w komentarzu FAZ.

Merkel zjednoczyła i podzieliła Niemcy i Europę, zarządzała kryzysami i akceptowała je. Sama zdecydowała, kiedy nadejdzie czas odejścia. "Czas pokaże, w jakim stopniu uda jej się wykorzystać swoje wspomnienia, aby wpłynąć na swój wizerunek wśród Niemców i na świecie. W +Wolności+ próżno szukać niespodzianek, które rzuciłyby nowe światło na kanclerstwo Merkel i sprawiły, że to, co niezrozumiałe, stałoby się bardziej zrozumiałe" - napisał dziennik z Frankfurtu nad Menem.

Portal "Sueddeutsche Zeitung" zatytułował natomiast tekst poświęcony autobiografii Merkel "Sfinks pozostaje wierny sobie". Autor recenzji napisał, że "Wolność" to "całkowity brak dramatyzmu i populizmu". "Angela Merkel w swoim bilansie stawia na obiektywizm i racjonalność.

"Tylko wtedy, gdy pisze o Putinie lub kluczowych momentach kryzysu migracyjnego, wykazuje przebłysk bojowości" - podkreślono w komentarzu "Sueddeutsche Zeitung".

 

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

bml/ piu/ sma/