Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa dzisiaj w TVP Info była pytana, jak dużo jest składowisk odpadów, przy których usuwaniu potrzebna jest pomoc rządu.
"Jesteśmy w dialogu z samorządami. Analizujemy wnioski, które do nas spłynęły. Mamy w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska wniosków 40, umów zostało już podpisanych 30. Kolejne wnioski są rozpatrywane" - poinformowała Anna Moskwa.
Dodała, że "samorządy się do nas zwracają; niestety zwracają się też w tych sytuacjach, gdzie może zareagować samorząd". Zwróciła uwagę, że ustawa "mówi jasno": za średnie składowiska odpowiada starosta, a za te większe - marszałek województwa.
Szefowa MKiŚ zaznaczyła, że "takich spraw jest wiele, gdzie samorząd może się zachować przyzwoicie i wziąć odpowiedzialność. To są jego kompetencje".
Pod koniec lipca minister Moskwa informowała, że "rząd PiS wypowiedział zdecydowaną wojnę mafiom śmieciowym". Wskazała wówczas m.in. na wydziały przestępczości w inspektoracie ochrony środowiska oraz zastosowanie systemu SENT, który jest analogiczny do systemu obrotu paliwa, a także na kary więzienia - do 12 lat za import niebezpiecznych odpadów do Polski i do 10 mln zł za nieprawidłowości w obrocie odpadami.
22 lipca br. w sołectwie Przylep (woj. lubuskie) wybuchł pożar hali, w której były składowane niebezpieczne substancje. Wieczorem następnego dnia poinformowano, że pożar został opanowany. W całej akcji wzięło udział łącznie 376 strażaków, 107 pojazdów i dwa samoloty.
Śledztwo dotyczące pożaru hali w Przylepie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. Postępowanie zostało wszczęte w związku z pożarem oraz wybuchem substancji łatwopalnych poprzez sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia osób oraz mienia wielkiej wartości. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.
21 sierpnia br. NFOŚiGW poinformował, że dofinansuje kwotą 43 milionów złotych likwidację składowiska odpadów w Przylepie. "Dzięki dofinansowaniu ostatecznej utylizacji poddane zostaną 4 tys. ton odpadów z Przylepu" - zaznaczono wtedy.(PAP)
autor: Anna Bytniewska
jc/