Anne Applebaum z tytułem doktora honoris causa UMCS. "Wojna na Ukrainie to wojna o prawdę i wolność, o prawo do tożsamości" [NASZE WIDEO]

2024-11-25 14:28 aktualizacja: 2024-11-26, 10:07
Wojna na Ukrainie nie jest wojną o ziemię czy o bogactwa, ale o prawdę i wolność – podkreśliła amerykańsko-polska dziennikarka i publicystka Anne Applebaum, która otrzymała tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Applebaum w swoim wystąpieniu wskazała, że ok. 100 kilometrów od Lublina trwa wojna, a to jest odległość jaką pocisk Iskander pokonuje w 40 sekund. „To nie jest wojna o ziemię - Rosja ma 11 stref czasowych. To nie jest wojna o surowce – Rosja ma całą tablicę Mendelejewa płytko pod ziemią. To wojna o prawdę i wolność, o prawo do pamięci i prawo do przyszłości, o prawo do tożsamości” – powiedziała Applebaum.

Jak dodała, to pełen pychy i kompleksów agresor usiłuje anulować całą kulturę, ponieważ uznał, że stanowi ona zagrożenie dla jego osobistej władzy, dla majątków jego kleptokratów i złudnej hegemonii w regionie. „Usiłuje odgrodzić od Europy kraj, w którym europejskie jest wszystko: geografia, historia, poezja. Ta wojna nie zna pojęcia przypadek. Wszystko w imię urojonej wyższości własnej kultury i halucynacji o ruskim mirze” – podkreśliła.

Dziękując za przyznane wyróżnienie podkreśliła znaczenie uniwersytetu, którego rolą jest poszukiwanie prawdy, namysł nad przeszłością i projektowanie przyszłości. „W czasach gdy prawda jest coraz częściej negowana lub negocjowana, rola uniwersytetu nabiera fundamentalnego znaczenia. W świecie, gdzie dezinformacja rozprzestrzenia się niczym pożar, a granica między faktem i fikcją zostaje celowo zatarta, uniwersytety stają się oazami rozumu i szacunku dla rozumu. Są przystanią wolnych ludzi, którzy śmiało mierzą się z ideami, są redutą demokratycznego społeczeństwa” – zauważyła Applebaum.

Zaznaczyła, że choć może nie mówi po polsku najlepiej, to robi to z przyjemnością zachwycona, że wszystkie mądre i piękne słowa są w polszczyźnie rodzaju żeńskiego: prawda, wolność, solidarność, odwaga, miłość. Podkreśliła, że Polska jest głęboko spleciona z jej życiem osobistym i zawodowym, przez lata dokumentowała i opisywała jej burzliwą i bolesną przeszłość, traumy i zwycięstwa. „To jest również mój kraj. To tutaj spotkanie historii i ludzkiej odwagi zmieniło bieg dziejów” - zaznaczyła Applebaum, która jest żoną szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

Jej zdaniem, historia jest poszukiwaniem prawdy o tym, kim jesteśmy i kim możemy się stać, ile wolności potrafimy wydrzeć silniejszym, ile wolności umiemy dać słabszym. „W historii mojej przybranej ojczyzny z jej niezwykłym hartem wobec opresji i niezłomną walką o suwerenność była i jest lekcja dla Europy i świata. Lekcja, która powiada, że największym wrogiem wolności jest kłamstwo, bowiem zaraz za kłamstwem nadciąga manipulacja, korupcja i bezprawie, a za nimi paranoja, przemoc i getta” – powiedziała.

Applebaum podkreśliła też rolę Lublina jako miasta, które w kilka dni stało się hubem pomocy dla uchodźców wojennych. Pogratulowała zdobycia tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2029. Wyraziła nadzieję, że do tego czasu „granica między Polską i Ukrainą będzie wewnętrzną granicą Unii”, „aby uczestnicy z obu krajów i całej Europy pod bezpiecznym niebem mogli świętować wspólne zwycięstwo idei nad ideologią, siły kultury nad kultem siły, dumy nad pychą”.

Senat UMCS przyznał tytuł doktora honoris causa Anne Applebaum w uznaniu - jak głosi uchwała - za jej wybitne osiągnięcia naukowe i publicystyczne, „mistrzowską naukę rozumienia historii, szczególnie Europy Wschodniej i Polski, wrażliwość badawczą na problemy wartości demokracji i jakości mediów”.

W laudacji prof. Iwona Hofman z UMCS podkreśliła, że Applebaum jest zaangażowana w obronę wartości demokracji, a jej książki i komentarze rezonują w światowym dyskursie publicznym. Wskazała m.in. na dwie publikacje „Zmierzch demokracji” i „Koncern autokracji”, które - w ocenie prof. Hofman - powinny być odczytane już „nie jako ostrzeżenie, ale głośny i stanowczy apel o zrozumienie przyczyn i skutków multikryzysów wywołanych przez arogancką władzę i nieświadomy tłum, dający się uwodzić i manipulować w imię jałowych resentymentów”.

„Anne Applebaum zwraca uwagę na demagogię, resentymenty, "strumienie kłamstw", które dzisiaj nazywamy walką narracji, upolitycznienie historii, "pranie brudnych treści", ubezwłasnomyślenie użytkowników mediów - zwłaszcza społecznościowych - praktyki, w których słowa tracą znaczenie, fuzję autokracji i kleptokracji, słabnięcie demokracji poddawanej próbom siłowym, możliwym do przeprowadzenia w społeczeństwach zastraszonych i obojętniejących” - powiedziała.

W ocenie prof. Hofman, Applebaum „prowadzi nas od lekcji historii do lekcji obywatelskości i demokracji”, „uczy krytycyzmu i wyrażania niezgody na to, aby "nienormalność stała się nową normalnością"". „Dzięki znajomości mechanizmów totalitaryzmów XX wieku dostarcza nam argumentów racjonalnych. Dzięki obserwacji rozwoju autokracji w XXI wieku - obserwacji wspólnej, jeśli tylko jesteśmy na to gotowi - porusza wyobraźnię”- podkreśliła.

Przypomniała, że Applebaum jest specjalistką w zakresie problematyki Europy Wschodniej, ze szczególnym uwzględnieniem historii Związku Radzieckiego. Jest autorką trzech wybitnych opracowań monograficznych „Gułag” (2002, wydanie w Polsce 2005), „Za żelazną kurtyną. Ujarzmienie Europy Wschodniej 1944–1956” (2013), „Czerwony głód” (2018). W 2004 roku za książkę „Gułag” Applebaum otrzymała Nagrodę Pulitzera.

Podczas tej samej uroczystości tytuły doktora honoris causa UMCS otrzymały też reżyserka, scenarzystka filmowa i teatralna Agnieszka Holland oraz pisarka i eseistka, laureatka literackiej Nagrody Nobla Olga Tokarczuk.

Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie świętuje w tym roku 80-lecie istnienia. Dotychczas nadał tytuł doktora honoris causa 91 osobom. (PAP)

ren/ par/ lm/ ep/