"Stany Zjednoczone są skrajnie zaniepokojone zarzutami, że 12 pracowników UNRWA mogło być zaangażowanych w zamach terrorystyczny Hamasu z 7 października na Izrael. Departament Stanu tymczasowo wstrzymał dodatkowe fundusze dla UNRWA na czas przeglądu tych zarzutów i kroków, które Organizacja Narodów Zjednoczonych podejmuje, by na nie odpowiedzieć" - oznajmił Blinken w wydanym w piątek oświadczeniu.
Sekretarz stanu USA miał w czwartek odbyć rozmowę na ten temat z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem, podczas której Portugalczyk miał obiecać podjęcie zdecydowanych działań, jeśli zarzuty okażą się prawdziwe. Blinken wyraził zadowolenie z zapowiedzi dokonania "kompletnej i niezależnej" kontroli agencji. Podkreślił jednocześnie, że UNRWA (Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie) pełni krytyczną rolę w dostarczaniu pomocy Palestyńczykom.
Komisarz generalny agencji Philippe Lazzarini poinformował w piątek, że otrzymał od Izraela informacje o zaangażowaniu pracowników UNRWA w październikowych zamachach i ogłosił wszczęcie dochodzenia w tej sprawie. Rozwiązał też umowy z pracownikami, których dotyczą oskarżenia.
UNRWA jest jednym z największych pracodawców w Strefie Gazy, prowadząc m.in. sieć szkół i innych ośrodków. Od dawna była oskarżana przez Izrael o przychylność wobec Hamasu. Izrael zarzucał, że pod szkołami agencji budowane są tunele terrorystów, zaś nauczyciele biorą udział w antyizraelskiej indoktrynacji palestyńskich dzieci. Do tej pory administracja Bidena nie reagowała na tę krytykę.
Placówki ONZ-owskiej agencji niejednokrotnie były atakowane przez Izrael podczas obecnej operacji wojskowej. Na skutek tych ataków zginęło ponad 100 pracowników UNRWA.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
nl/gn/