Aura, sigma i czemó. Co sama młodzież myśli o młodzieżowych słowach roku?

2024-12-07 13:53 aktualizacja: 2024-12-09, 16:25
Uczniowie (zdj. ilustracyjne). Fot. PAP/Marcin Bielecki
Uczniowie (zdj. ilustracyjne). Fot. PAP/Marcin Bielecki
Sigma, cringe, oi oi oi baka, fr, skibidi, oporowo - to niektóre z tegorocznych słów nominowanych w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Nie wszystkie z nich są popularne i używane przez młodych ludzi. Byłoby cringowe, gdyby ktoś powiedział do mnie "oporowo" - mówił PAP 16-letni Maciek.

Do finałowej dwudziestki zakwalifikowały się słowa: aura, azbest, bambik, brainrot, brat, cringe, czemó, delulu, fe!n/fein/fin, fr/FR, glamur/glamour, GOAT, oi oi oi baka, oporowo, rizz, sigma, skibidi, slay, womp womp oraz yapping. 30 listopada zakończyło się głosowanie internautów, 10 grudnia poznamy ich werdykt oraz słowo wybrane przez kapitułę.

Konkurs organizowany przez PWN wywołuje dużo emocji, zwłaszcza wśród dorosłych - często dopiero po przeczytaniu listy finałowej dowiadują się o istnieniu i znaczeniu słów, których używają ich dzieci. Słowa krążą wśród nich, wzbudzają dyskusje, a także śmiech. PAP sprawdziła, czy młodzież zna tegoroczne nominacje i co o nich sądzi.

15-letnia Marysia powiedziała w rozmowie z PAP, że "nie jest na bieżąco" z konkursem, nie przykłada do niego wagi i nie interesuje jej, które słowo wygra w tym roku. Nie ma również swoich typów. Zapytana, czy używa któregoś ze słów znajdujących się na liście, powiedziała, że owszem. "W towarzystwie mówi się "brainrot", kiedy jest się zmęczonym, ma się głupawkę i się "brainrotuje". To tak samo, jakby powiedzieć, że komuś "odwala". "Cringe" zaś mówimy, jak coś jest "żenujące"" - tłumaczyła.

"Ale gdyby ktoś powiedział przy mnie "womp womp", wyśmiałabym go" - zaznaczyła. Wyjaśniła, że "womp womp" oznacza płacz. Można użyć tego w sytuacji, w której na przykład coś spadło na ziemię i się zniszczyło, jako wyraz smutku. Żenujące jest także dla niej używanie wyrażenia "oi oi oi baka", choć sama nie rozumie, co ono dokładnie oznacza. Podobne zdanie ma o "czemó", to właściwie zwyczajne "czemu", ale "jest cytatem z filmiku z YouTube'a czy Discorda (aplikacja do komunikacji umożliwiająca prowadzenie czatów głosowych, wideo i tekstowych - PAP), na którym chłopak gra w "Fortnite'a" i nagle jego mama każe mu wyłączyć, na co on odpowiada "czemu?" w zniekształcony sposób.

Przyznała, że czasem używa także słowa "delulu" - pochodzącego od angielskiego "delusional" - na określenie osoby opowiadającej niestworzone historie.

Stasiek, lat 17, przyznał w rozmowie z PAP, że używa słów "aura", "bambik" i "brainrot". Tłumaczył, że "aura" to inaczej osobowość, energia, którą ktoś emanuje. "Jeśli ktoś ma dużo aury, to znaczy, że jest fajny" - podkreślił. ""Bambik" wziął się z gry "Fortnite" i oznacza, że ktoś jest słaby. Używam tego słowa w gronie znajomych, kiedy ktoś jest w czymś gorszy - mówię wtedy, że jest bambikiem. Jak coś jest brainrotem, to znaczy, że psuje mózg, odmóżdża" - zaznaczył.

Podkreślił, że większość słów z listy pochodzi z internetu, głównie z memów. "U nas (młodzieży - PAP) jest kultura prześmiewcza, więc większość tych słów używa się dla żartów. To nie jest tak, że mówimy w ten sposób cały czas" - powiedział.

"Według mnie "azbest", który znalazł się na liście, jest dziwny. Mówi się tak w dosyć nieśmiesznych reelsach (filmikach - PAP) na Instagramie. Nie do końca rozumiem, w jakim kontekście się go używa, nie pasuje mi do tej listy" - wskazał. Nigdy też nie słyszał, aby ktoś używał słowa "oporowo".

Zaznaczył, że odkąd została opublikowana lista nominacji, słyszał kilka razy, jak ktoś mówił "womp womp", ale wcześniej - nigdy. "Nie używa się tego wcale. Ale wiem, że oznacza, że ktoś się spłakał" - dodał.

Zapytany o słowa, które mają szansę wygrać tegoroczną edycję plabiscytu, powiedział bez wahania: ""Sigma" - tak określa się osobę lepszą, nadczłowieka, który robi coś dobrego i fajnego. A także "rizz" - to skrót od angielskiego "charisma". Jak ktoś ma rizz, to znaczy, że ma dużo charyzmy, ma dobry podryw (umie skutecznie kogoś poderwać - PAP) i jest po prostu fajny. Można mieć mało albo dużo rizzu".

W konkursie podoba mu się możliwość zgłaszania słów przez młodzież. Zaznaczył jednak, że co roku pojawia się kilka słów, których większość młodzieży nie zna, jak na przykład "oporowo" albo "śpiulkolot" - słowo, które zwyciężyło w konkursie na Młodzieżowe Słowo Roku w 2021 r.

16-letnia Jola przyznała, że wplata w swoje wypowiedzi "rizz", "skibidi" i "aurę", a "oporowo", "azbest" i "bambik" uważa za żałosne i nie do końca rozumie, co oznaczają. ""Skibidi" wzięło się z serii filmików na YouTubie pt. "Skibidi toilet". Dzieciaki z generacji Alfa dużo tego oglądały i zaczęły używać "skibidi" jako określenie czegoś fajnego. Zamiast mówić "fajne", w moim towarzystwie mówi się "skibidi"" - tłumaczyła.

Wyjaśniła, że mówi się "plus 1000 do aury", kiedy ktoś zrobił coś fajnego, oraz "L aura", kiedy ktoś zrobi coś beznadziejnego - jest to skrót od angielskiego słowa "lose" (stracić - PAP).

Według Joli w tym roku może wygrać słowo "czemó". "Wymawia się je inaczej niż zwykłe "czemu", bardziej z takim krótko zaznaczonym, zniekształconym "o" na końcu. Ale oznacza to dokładnie to samo" - tłumaczyła.

O samym konkursie powiedziała, że jej rówieśnikom jest on obojętny, ponieważ często zwyciężają słowa, których oni wcale nie używają. "Konkurs absolutnie nic dla nas nie zmienia" - dodała.

Maciek, lat 16, powiedział, że używa tylko kilku słów z listy. To "aura", "cringe", "sigma" i "rizz". Wskazał, że robi to prześmiewczo i nie na co dzień.

"Byłoby cringowe, gdyby ktoś powiedział do mnie "oporowo", nawet nie do końca wiem, co to oznacza" - przyznał. Zaznaczył, że podobny stosunek ma do słowa "bambik" oraz "fr/FR", skrótu od angielskiego wyrażenia "for real", czyli "na poważnie". Podkreślił, że żałosne jest według niego "oi oi oi baka", które wywodzi się z anime i stało się trendem na TikToku.

Według Maćka w tym roku może wygrać "sigma" - powiedział, że młodzi ludzie rzeczywiście tego słowa używają i jest najpopularniejszym słowem z listy.

"Ten konkurs nie do końca ma sens, ponieważ słowa w młodzieżowej gwarze zmieniają się na tyle szybko, że trudno jest wytypować i wybrać konkretne 20 najpopularniejszych" - zaznaczył. Tłumaczył, że niektóre słowa są związane z trendami (w mediach społecznościowych - TikToku i Instagramie - PAP) lub są pojedynczym żartem, co trudno wytłumaczyć osobom starszym, które nie "siedzą" w internecie.

"Sam plebiscyt mi nie przeszkadza, natomiast jest z nim taki problem, że jury poddaje zgłaszane słowa cenzurze. Chyba rok temu popularny był "kys" - skrót od angielskich słów "kill yourself" - ale ostatecznie nie został on przyjęty do konkursu" - powiedział. "Skoro jest robiona taka lista, to jury powinno się liczyć ze wszystkimi głosami" - podkreślił.

17-letni Kuba przyznaje, że on również używa słów "aura" i "cringe". Powiedział, że odkąd pojawiła się finałowa lista plebiscytu, używa też słowa "czemó", ponieważ jego zdaniem jest śmieszne. Zdarza mu się także mówić "GOAT", co oznacza, że ktoś jest super. "Jeśłi ktoś zrobił coś fajnego, mówi się, że jest GOAT-em, ma dużo aury" - podkreślił. Czasami mówi również "rizz".

"Cringowe jest używanie dźwiękonaśladowczego słowa przypominającego dźwięk trąbki: "womp womp". Nie wiem, co dokładnie oznacza, ale można go użyć na przykład w sytuacji, w której ktoś chciał komuś zaimponować, ale to nie wyszło i się zbłaźnił" - tłumaczył.

Podobny stosunek ma do słowa "fe!n/fein/fin". Mówił, że wywodzi się ono z piosenki rapera Travisa Scotta pt. "FE!N". "Wydaje mi się, że to słowo jest połączone z subkulturą trapu. Jest określeniem na kogoś mrocznego, trapowego, zwariowanego, trochę na kształt Travisa Scotta" - wyjaśnił.

Zapytany o słowa, których nie używa, wskazał na "glamur" i "oporowo". Zaznaczył, że nikt nie powiedział nigdy podczas rozmowy z nim także "brat" ani "delulu". "Skibidi" słyszał parę razy, ale tylko w kontekście ironicznym.

Jako najbardziej żenujące wskazał "oi oi oi baka". Mówi się tak w szkole, żeby zakłócić lekcję, krzycząc w dziwny sposób "oi oi oi", a później jeszcze głośniej "baka".

"Biorąc pod uwagę media społecznościowe, może wygrać "sigma". Oznacza to najsilniejszego w stadzie" - zaznaczył.

Według Kuby konkurs nie jest dobrze realizowany, ponieważ tworzy go jury, które nie rozumie słów zgłaszanych przez młodzież. "Część tych słów jest ironiczna, ma genezę w mediach społecznościowych, jest fragmentem mema albo trendu, same w sobie nic nie oznaczają" - tłumaczył. Zaznaczył jednak, że dzięki zbieraniu tych słów i konstruowaniu listy można zauważyć, jak się zmienia język i w którą stronę ewoluuje.

15-letnia Kasia powiedziała zaś PAP, że ze wszystkich słów znajdujących się na liście używa jedynie "fr/FR" - w sytuacji, w której ktoś powie coś, z czym się zgadza, jako podkreślenie.

Według niej kiepskie jest mówienie "skibidi". "To słowo pochodzi z filmików na YouTubie o toaletach, z których wystają głowy. Powstała nawet do tego piosenka. Natomiast nie wiem, co to dokładnie oznacza. "Skibidi" kojarzy mi się z osobami, z którymi nie chciałabym mieć kontaktu" - podkreśliła.

"Kiedy już mówię "sigma" wśród znajomych, to używam tego prześmiewczo. "Sigma" oznacza stereotypowo silnego mężczyznę" - zaznaczyła.

15-latka powiedziała, że w jej środowisku nikt nie mówi "oi oi oi baka". Tłumaczyła, że to zawołanie było modne na TikToku w 2020 r., a nie teraz, oraz że "baka" po japońsku oznacza głupka.

Powiedziała, że nie wie, co kryje się za słowami: "oporowo", "azbest" i "czemó". Jej tegorocznymi typami są słowa: "rizz", "skibidi" i "sigma".

Podkreśliła, że we wcześniejszych latach często wygrywały słowa, których nie znała albo ledwo kojarzyła. "Jeśli zwyciężałyby słowa, których młodzież rzeczywiście używa, ten konkurs miałby sens" - zaznaczyła.

Rozstrzygnięcie plebiscytu nastąpi 10 grudnia. Podczas gali zostanie przyznana także Nagroda Jury za zgłoszenie najciekawszego słowa wraz z jego definicją. O wszystkich nowych słowach i trendach można przeczytać na stronach Obserwatorium Języka i Kultury Młodzieży.

Młodzieżowe Słowo Roku to plebiscyt organizowany przez Wydawnictwo Naukowe PWN. Jego celem jest wyłonienie najbardziej popularnych wśród młodych ludzi słów, określeń lub wyrażeń. Jak jednak wyjaśniają organizatorzy, Młodzieżowe Słowo Roku nie musi być nowe, slangowe ani najczęściej używane w danym roku. W ubiegłym roku zwyciężyło słowo "rel", a Nagrodę Jury otrzymało "oddaje".(PAP)

Autorka: Zuzanna Piwek

zzp/ dki/ miś/ mhr/ ał/