We wtorek prezydent Andrzej Duda wraz z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, szefem BBN Jackiem Siewierą, szefem Sztabu Generalnego WP gen. Wiesławem Kukułą oraz dowódcą sił amerykańskich w Europie gen. Christopherem Cavoli obserwowali trwające ćwiczenia wojskowe Dragon-24, będące częścią dużych manewrów NATO Steadfast Defender-24.
Podczas konferencji prasowej szef MON był pytany o sprawę znalezionych na terenie Polski balonów meteorologicznych.
"Wczoraj mówiłem o jednym balonie meteorologicznym. Służby cywilne w tym przypadku zajmują się sprawą i wydaje się, że dzisiaj jest podobna sytuacja, że też jest to balon meteorologiczny. Te przypadki będą przedmiotem kolejnego Komitetu ds. Bezpieczeństwa, który będzie zwołany w przyszłym tygodniu" - poinformował szef MON.
Jak dodał, w przyszłym tygodniu, w poniedziałek, planowane jest posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego; dzień później zaplanowana jest wizyta prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska w Waszyngtonie, gdzie obaj liderzy spotkają się z prezydentem USA Joe Bidenem w 25. rocznicę dołączenia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Szef MON przekazał, że po powrocie prezydenta i premiera z wizyty w USA będzie zwołany Komitet ds. Bezpieczeństwa pod jego przewodnictwem. "Będziemy rozmawiać o sprawach z dzisiejszego szkolenia, dzisiejszego ćwiczenia Dragon, ale też o tych kilku przypadkach najprawdopodobniej meteorologicznych balonów, które znalazły się na terytorium Rzeczpospolitej" - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił, że sprawę znalezionych dotąd balonów prowadzą odpowiednie służby, a działaniami kieruje policja, a nie Żandarmeria Wojskowa, ze względu na najprawdopodobniej cywilny charakter sprawy.
W skład Komitetu ds. Bezpieczeństwa wchodzą m.in. szef MON, minister właściwy do spraw wewnętrznych, minister sprawiedliwości, minister właściwy do spraw koordynowania działalności służb specjalnych i minister spraw zagranicznych.
W ostatnich dniach w woj. warmińsko-mazurskim znaleziono nie jeden, a trzy balony meteorologiczne - ustaliła PAP w prokuraturze. Wszystkie zostały zabezpieczone.
We wtorek we wsi Kierwik w gminie Świętajno policja zabezpieczyła i przejęła balon, prawdopodobnie meteorologiczny. Oficer prasowa policji w Szczytnie Emilia Pławska powiedziała PAP, że balon zauważył mieszkaniec okolicy w niedzielę. "Nie uznał jednak tego balonu za coś ważnego. Dopiero, gdy w poniedziałek usłyszał o znalezieniu takiego balonu w okolicach Miłakowa, poinformował policję. Było to jednak późno, na zewnątrz było już ciemno, dlatego policja podjęła balon we wtorek" - powiedziała PAP Pławska.
W poniedziałek balon znaleziono na polach pod Miłakowem w powiecie ostródzkim oraz - o czym służby nie informowały wcześniej - we wsi Harsz na Mazurach w powiecie węgorzewskim.
Wstępnie prokuratorzy i policjanci mówią, że wszystkie znaleziska to balony meteorologiczne.
Zarówno policja, jak i prokuratura zapewniają, że balony meteorologiczne nad regionem były znajdowane od dawna, zanim sytuacja międzynarodowa stała się napięta. "Czasami takie balony wypuszczano choćby po to, by sprawdzić kierunek wiatru" - powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski. Zastrzegł jednak, że każde znalezisko wymaga sprawdzenia i zbadania. (PAP)
autorzy: Wiktoria Nicałek, Dariusz Sokolnik
mar/