"Będziemy żądali zwrotu środków finansowych". Premier o bezprzetargowych zakupach RARS

2024-06-05 14:10 aktualizacja: 2024-06-05, 22:16
Premier Donald Tusk Fot. PAP/Paweł Supernak
Premier Donald Tusk Fot. PAP/Paweł Supernak
Premier Donald Tusk, odnosząc się do sprawy zakupów dokonanych przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych bez przetargów, powiedział, że są narzędzia administracyjne i rząd będzie dochodził swoich praw, będzie żądał zwrotu środków finansowych, w razie potrzeby uruchomiona zostanie też droga sądowa.

Portal Onet napisał w poniedziałek, że "za czasów PiS władze zawarły z twórcą marki odzieżowej "Red is Bad" Pawłem Szopą "swoisty sojusz, służący wyprowadzaniu publicznych pieniędzy na nieopisaną dotąd skalę". Według portalu przedsiębiorca "stał się dostawcą wszystkiego — od sprzętu ochronnego w pandemii po agregaty prądotwórcze podczas wojny" i tylko w ciągu trzech lat na konta Szopy trafiły przelewy na kwotę pół miliarda zł, zamówienia z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych dostawał bez przetargu.

"Tak jak nie odpuściliśmy i nie odpuścimy tym ludziom, którzy handlowali i zarabiali duże pieniądze na respiratorach czy generalnie na pandemii, nie odpuśćmy też tym, którzy zarabiają na wojnie na Ukrainie" - powiedział premier na środowej konferencji prasowej

Dodał, że przykro mu to powiedzieć, ale nie ma "żadnych wątpliwości, że zarabiali na śmierci, na tragedii na Ukrainie, ludzie, w tym najbliżsi współpracownicy i koledzy premiera, i promowani także w sposób bezwstydny przez prezydenta". "To są rzeczy od których naprawdę robi się niedobrze" - powiedział Tusk.

Oświadczył, że nie będzie jako premier patrzył bezczynnie, bo są nie tylko narzędzia prawne, ale i administracyjne. Jak mówił, chodzi o pociągnięcie do odpowiedzialności np. finansowej tych, którzy podejmowali decyzje o nieuzasadnionych dotacjach, współfinansowaniu, zamówieniach publicznych.

"I ten przypadek Agencji Rezerw Strategicznych jest jak najbardziej dobrą, ale dramatyczną ilustracją tego, więc będziemy także dochodzili jako polski rząd swoich praw tutaj, będziemy żądali zwrotu środków finansowych i jeśli trzeba, będziemy także wchodzili na drogę sądową zanim te osoby zostaną oskarżone, osądzone przez prokuraturę i sądy, to także państwo polskie będzie każdego dnia, zgodnie z przepisami, ścigało ich za to, co zagarnęli" - zapowiedział Tusk.

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar powiedział, że w sprawie kontraktów na zakup agregatów alarm podniósł także Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). "On także wysłał zawiadomienie, bo dotyczy to także wykorzystywania środków unijnych, a za jakiś czas takimi sprawami będzie zajmowała się także Prokuratura Europejska" - powiedział Bodnar.

Szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak dodał, że w tej sprawie intensywnie pracuje CBA pod nadzorem prokuratury.

"Pod zasłoną pomocy Ukrainie działy się rzeczy, które okażą się z pewnością nieprawidłowościami na bardzo dużą skalę. Szykujemy dla premiera, jako CBA, służby, raport w tej sprawie (...) ta skala nadużyć, nieprawidłowości jest gigantyczna i sięga najważniejszych osób, które rządziły państwem jeszcze rok temu" - powiedział Siemoniak.

Prokuratura Krajowa poinformowała w poniedziałek, że Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej nadzoruje śledztwo w sprawie m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez przedstawicieli RARS; przeprowadzono liczne przeszukania, zabezpieczono obszerną dokumentację, przesłuchano świadków, dokonano także blokady rachunków bankowych i zabezpieczono środki finansowe w łącznej kwocie ponad 117 milionów złotych. (PAP)

mar/